A Little To The Left

A Little To The Left
niedostępne
Metacritic
86
Steam
81.013
xDR
Nasza ocena jest obliczana na podstawie recenzji i popularności gry.
Release date
8 Listopad 2022
Deweloperzy
Wydawcy
Recenzje na Steam
Wszystko
86 (1 438 głosów)
Ostatni
86 (368 głosów)

A Little To The Left is a cozy puzzle game that has you sort, stack, and organize household items into pleasing arrangements while you keep an eye out for a mischievous cat with an inclination for chaos. Check out this playful and intuitive puzzler with 50+ satisfying messes to tidy.

Pokaż szczegółowy opis

Wymagania systemowe A Little To The Left

Minimalne:

  • System operacyjny: Windows 7 (SP1+) and Windows 10
  • Procesor: 1.8 GHz or faster processor
  • Pamięć: 512 MB RAM
  • Karta graficzna: Direct X 9.0c compatible video card
  • DirectX: Wersja 9.0c
  • Miejsce na dysku: 500 MB dostępnej przestrzeni
  • Karta dźwiękowa: Any
Popularność
Podobne gry
Pokaż więcej podobnych gier
Opinie
Napisać recenzję
Narwana
Narwana
Zapraszam na moją stronę kuratora Steam. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.

A Little to the Left - magia organizacji

Kojąca, przytulna, radosna, słodka. A Little to the Left można opisać wieloma pozytywnymi przymiotnikami. Już parę miesięcy temu tytuł przykuł moją uwagę, a wersja demonstracyjna naprawdę mi się podobała. Podejrzewałam tylko, że gra będzie zbyt króciutka i banalna, by móc się nią nacieszyć. Finalnie spędziłam w niej niemalże 7 godzin, co jest nieco lepszym wynikiem, zaskoczona liczbą poziomów i trybem Dziennego Sprzątanka, w którym pojawiają się również zupełnie nowe puzzle. Zadanie jest aktualizowane co 24 godziny, więc gry nie trzeba odinstalowywać od razu po przejściu.

Nie tylko dla miłośników sprzątania

Przed Tobą rząd książek stojących między dwoma wazonami. Ich grzbiety są różnokolorowe, znajdują się na nich rozmaite postacie i wzory. Próbując znaleźć jakąś wiążącą cechę, podążasz za pierwszą myślą, jaka przyszła Ci do głowy i zaczynasz segregować książki albo kolorami, albo według rozmiaru. Prawdopodobnie jeden z tych dwóch sposobów okaże się strzałem w dziesiątkę. Uważniejsze osoby dostrzegą pewien wspólny graficzny element na wszystkich grzbietach i wykorzystają go, żeby rozwiązać łamigłówkę raz jeszcze, dzięki czemu zdobędą drugą gwiazdkę.

Inne puzzle polegają na ogarnięciu bałaganu w łazienkowej szafeczce. Należy włożyć patyczki higieniczne do przezroczystego pudełka, ułożyć kremy, umieścić w kubku pastę oraz szczoteczkę do zębów. Rozgrywka jest prosta: lewym przyciskiem myszy łapiemy obiekt i przeciągamy go w wybrane miejsce. W układaniu pomagają ornamenty na opakowaniach, zróżnicowane wysokości półeczek (wnęk) i kształt przedmiotów. Jeden z moich ulubionych etapów polegał na uporządkowaniu szuflady pełnej porozrzucanych drobiazgów: baterii, długopisów, guzików, kości do grania, kredek świecowych i spinaczy.

Organizacja domowych przestrzeni podobała mi się znacznie bardziej niż abstrakcyjne poziomy, których na szczęście i tak było mniej. Chociaż doceniam kreatywność twórców i przemiły dla oka design, układanie środków czystości, prostowanie ramek ze zdjęciami lub polerowanie monet odrobinę gryzło mi się z rysowaniem konstelacji gwiazd i osadzaniem muszek na pajęczynie.

Oda do schludności

Dwuosobowe studio Max Inferno przygotowało 5 rozdziałów i ponad 75 poziomów, sprytnie przeplatając łatwiejsze puzzle z tymi trudniejszymi. W kilku, kilkunastu przypadkach rzeczywiście musiałam się dłużej zastanowić nad rozwiązaniem, ale możliwość grupowania rzeczy, jeśli było ich bardzo dużo, przeważnie przyśpieszało dokończenie podrozdziału. Dodam, że przedmioty satysfakcjonująco "wskakują" na swoje miejsce, czasem podpowiedzią jest pojedynczy dźwięk słyszany w momencie, kiedy położymy daną rzecz w prawidłowym punkcie.

Jeśli któreś puzzle okażą się za trudne, można je ominąć i przejść do kolejnych, co jest rozwiązaniem niezwykle przyjaznym dla użytkownika. Istotnym szczegółem jest także to, że zagadki z dodatkowymi rozwiązaniami są oznaczone podwójną lub potrójną gwiazdką. Nawet menu wyboru poziomów zostało wykonane z dbałością o detale. Miniaturki ukończonych plansz po kolei wyprostowują się, a kontury (tychże miniaturek) wypełniają kolorami.

Śliczny kotek na okładce gry nie znajduje się na niej przypadkowo. Co jakiś czas puchata łapka szturchnie poukładane przez gracza przedmioty i nie zawsze oznacza to konieczność ponownego ich porządkowania. Domowy zwierzak, pomimo zamiłowania do strącania szklanek i doniczek, jest miłą dla oka maskotką A Little to the Left i sprawia, że łatwiej tę produkcję pokochać.

A Little to the Left to debiutancka gra Annie i Lukasa pochodzących z Nowej Szkocji. Studio Max Inferno założyli w 2021 roku. Osobiście jestem ciekawa następnych pomysłów tej pary.

Więcej ciekawych recenzji