Wymagania systemowe Dead Beacon
Minimalne:
- System operacyjny: Windows 7
- Procesor: Intel Core I3-7100
- Pamięć: 2 GB RAM
- Karta graficzna: Most hardware supporting DirectX 10 Compatible Graphics
- DirectX: Wersja 10
- Miejsce na dysku: 1 GB dostępnej przestrzeni
Zalecane:
- System operacyjny: Windows 10
- Procesor: Intel Core i7-4790k or equivalent
- Pamięć: 2 GB RAM
- Karta graficzna: GeForce GTX 950 or equivalent
- DirectX: Wersja 10
- Miejsce na dysku: 1 GB dostępnej przestrzeni
9/10
Świetna gra. Jeśli graliście w "Nightmare of Decay" to "Dead Beacon" jest jeszcze bardziej rozbudowane, dłuższe i trudniejsze. Nawet na poziomie normalnym należy dobrze zarządzać każdym nabojem i opatrunkiem. Dlatego najlepiej załatwiać zombiaki rurką lub łopatą, zaś szybszych i mocniejszych wrogów już jakąś bronią. Zresztą, kto grał w pierwotne Resident Evil, czy Silent Hill lub inne survival horrory z tamtych czasów, odnajdzie się też w Dead Beacon.
Jakaś nieznana siła zatapia nasza łódkę i trafiamy na plażę, z której później wędrujemy w kierunku ogromnej posiadłości z dziesiątkami pokojów oraz potworów, które w nich na nas czyhają. Będziemy musieli powoli eksplorować rezydencję oraz jej okolice, aby odnajdywać klucze lub inne przedmioty, dzięki którym dostaniemy się do kolejnych pomieszczeń. Z czasem będziemy też zdobywać mocniejszy arsenał, który idealnie sprawdzi się na bossów i mocniejszych wrogów. Tych jest kilka rodzajów i w trakcie gry sami odkryjemy, jaka broń najbardziej pasuje do poszczególnego przeciwnika.
Rezydencja jest na tyle rozległa, że można się w niej łatwo pogubić, ale z pomocą przychodzi interaktywna mapa. Możemy na niej zaznaczać ważne miejsca, dodawać swoje własne notatki a dla bardziej wygodnych osób jest opcja mapy z automatycznie zaznaczanymi ważnymi elementami jak rodzaj klucza potrzebnego do otwarcia konkretnych drzwi, miejsce gdzie jest tajemniczy sprzedawca, oznaczone zamknięte/otwarte drzwi czy wejścia na górę bądź zejścia.
Pojawia się też kilka prostych zagadek a także strzelnice, przy których możemy zdobyć przydatne fanty (o ile uzyskamy odpowiedni wynik).
Gra mnie wciągnęła na wiele godzin - eksplorowałem każdy kąt dokładnie, aby znaleźć jak najwięcej spineli, monet oraz amunicji. Nie nudziłem się ani chwili.
Oczywiście dla wielu graczy powyższa produkcja może okazać się powolna i toporna, ale naprawdę warto zagrać w Dead Beacon. Zaczyna się niemrawo, ale potem eksploracja potrafi wciągnąć. Ewentualnym minusem jeszcze może być to, że bossowie czy też pomniejsi wrogowie po prostu n nas idą i atakują. Nie mają zróżnicowanych ataków. Są oczywiście wyjątki, ale jednak większość wrogów zachowuje się podobnie.
Warto, szczególnie, że jest tania. Polecam.