Dragon Age II

Dragon Age II
82
Metacritic
81
Steam
85.566
xDR
Nasza ocena jest obliczana na podstawie recenzji i popularności gry.
Cena
69,90zł
Release date
4 Czerwiec 2020
Deweloperzy
Wydawcy
Recenzje na Steam
Wszystko
81 (3 940 głosów)
Ostatni
82 (97 głosów)

Poznaj kontynuację gry roku 2009 autorstwa twórców cenionego Mass Effecta. Opowiedz rozgrywającą się na przestrzeni dekad historię swojego Czempiona, badając z pomocą członków drużyny magiczną krainę.

Pokaż szczegółowy opis

Wymagania systemowe Dragon Age II

Minimalne:

  • System operacyjny: Windows Vista with SP3, SP2 or windows 7
  • Procesor: Intel Core 2 Duo (or equivalent) running at 1.8 GHz or greater; AMD Athlon 64 X2 (or equivalent) running at 1.8 GHz or greater
  • Pamięć: 1 GB RAM
  • Karta graficzna: ATI Radeon HD 2600 Pro 256 MB; NVIDIA GeForce 7900 GS 256 MB cards
  • DirectX: Wersja 9.0c
  • Miejsce na dysku: 7 GB dostępnej przestrzeni
  • Karta dźwiękowa: Direct X 9.0c Compatible Sound Card Windows Experience Index: 4.5
Podobne gry
Wild Life
Wild Life

Akcja, Przygodowe, Niezależne, RPG

xDr: 0.00
DLC
Popularność
Opinie
Napisać recenzję
cypriankozlowski662
cypriankozlowski662

(Recenzja 2022) Gra mimo iż jest bezpośrednią kontynuacją Dragon Age Origins pod wieloma aspektami odstaje od pierwowzoru, jednak na ten temat można znaleźć całą masę opinii w internecie, mówimy przecież o ponad 10 letniej produkcji.
Tutaj warto zastanowić się raczej nad tym jak całość się zestarzała? I w mojej skromnej opinii bardzo dobrze. Oczywiście nie ma większego sensu przyrównywać jej do najnowszych produkcji, dekada to całkiem sporo czasu by w samej branży zaszło na tyle dużo zmian aby wytyczyły one nowe standardy względem doznań płynących z rozgrywki.
Lepiej jest sobie po prostu odpowiedzieć na pytanie jak się w to dzisiaj gra? Bardzo dobrze. Klasyczny i przyjemny action RPG z widowiskowym oraz bardzo intuicyjnym systemem walki. Klasycznym otwartym światem z podziałem na pomniejsze lokacje, które odkrywamy na własną rękę poprzez eksplorację. Co prawda część zadań pobocznych w stylu "zbierz n mieczy i przynieś mi je" trącają dzisiaj myszką, jednak można je swobodnie pominąć bo nie mają zbyt dużego wpływu na grę i nie ma też ich dużo, może kilka.
Podsumowując, nie uświadczymy tutaj archaicznych technik, błędów itp. Mamy do czynienia z dobrym RPG, który powinien wciągnąć każdego miłośnika fantasy. Jedyne co może lekko kłóć w oko to sama grafika bo mówimy już o dość starej produkcji, jednak i to da się naprawić dzięki bezpłatnym modyfikacjom.
Jak najbardziej polecam zagrać każdemu fanowi gier RPG, fantasy i ludziom, którzy cenią sobie dobrą historię,

kęsik
kęsik

XD Steam ma limit znaków?

Uwaga, będzie kontrowersyjnie!
Jestem na świeżo po ponownym przejściu Dragon Age II, zaraz po ponownym przejściu Dragon Age: Początek. Co mogę powiedzieć? Dragon Age II w mojej ocenie jest sporo lepszą grą niż Początek, pod praktycznie każdym względem.

Jedną z pierwszych rzeczy, które możemy zaobserwować po rozpoczęciu nowej gry jest to, że główna postać mówi. Nienawidzę milczących protagonistów bez własnego charakteru w grach RPG. Dla mnie to całkowicie zabija imersję i sprawię, że nie potrafię wczuć się w postać. W końcu ja umiem mówić, mam swoją osobowość, zdefiniowaną przeszłość i jakieś motywację w życiu. Więc jak mam utożsamiać się z postacią, która nie ma żadnej z tych rzeczy? Proszę mi tutaj nie wyskakiwać z tym, ze mam to sobie samemu wykreować. To gra powinna to wykreować dla mnie, ja mogę co najwyżej trochę potem kształtować takiego bohatera jak w Mass Effecie czy Wiedźminie. Hawke jest cudownym bohaterem (na pewno jego żeńska wersja bo taką grałem tym razem), który ma swoją przeszłość i motywacje. Jego osobowość możemy kształtować przez nasze wybory dialogowe, które mają wpływ na to jak nasza postać reaguje i co mówi. To jest bardzo fajna rzecz, która sprawia że osobowość naszego bohatera jest bardzo spójna przez całą grę a zmiana tej osobowości wymaga wybierania większej ilości innych odpowiedzi w dialogach. W grze obserwujemy dzieje Hawke'a i jego rodziny na przestrzeni 7 lat. Widzimy jak zmienią się jego cele i priorytety w życiu, podczas gdy wspina się on na drabinie społecznej, zaczynają jako zwykły plebs, biedny uchodźca w obcym kraju a kończy jako Czempion Kirkwall - jedna z najbardziej wpływowych osób w mieście. Mimo iż całą grę spędzamy w jednym miejscu, jak najbardziej odbywamy tutaj wraz z naszą postacią wielką podróż. Tylko w innym znaczeniu tego słowa. Cudowni są także towarzysze Hawke'a którzy dołączają do niego. W większości bo akurat zarówno Sebastian jak i Fenris nie są moimi faworytami. Z drgiej strony jest Varric czy Izabela, która jest jedną z najlepszych towarzyszek jakie BioWare kiedykolwiek miało w swoich grach. Nasi dzielni kompani nie są jednak uzależnieni od Hawke'a, żyją własnym życiem, mają własne cele i pragnienia, zajmują się swoimi sprawami i mają własne problemy. Dzięki temu są szalenie wiarygodni, są prawdziwie żyjącymi postaciami a nie "tylko" naszymi towarzyszami oczekującymi na wezwanie. Wielokrotnie to oni wychodzą z inicjatywą i to oni mają nam coś do zaproponowania. Bardzo dobrze wypadają zadania, zarówno te główne jak i te towarzyszy i poboczne. Wielokrotnie poruszają one ciężkie i niejednoznaczne tematy i oferują ciężkie wybory. Dragon Age II to bardzo mocno osadzona w ponurej rzeczywistości świata gry, osobista opowieść o konkretnych osobach, nie ma tu żadnego ratowania świata przed starożytnym złem, żadnych wybrańców itd. A dzięki temu, że gra dzieje się na przestrzeni lat, każdy akt w zasadzie jest o czym innym i ma innych antagonistów. Ostatecznie w grze śledzimy po prostu losy pewnej grupy osób, którzy z tej czy innej przyczyny w latach trzydziestych Wieku Smoka znajdowali się w Kirkwall i byli naocznymi świadkami wydarzeń, które podpaliły świat.

Już na samym początku gry możemy zobaczyć, że system walki jest o niebo lepszy. Szybszy, bardziej dynamiczny a nasi towarzysze wreszcie nie są idiotami. Tutaj walka to czysta przyjemność, nawet na trudnym poziomie trudności. Pierwsza część nawet na normalu potrafiła irytować, tutaj nic takiego nie ma miejsca. Nasi towarzysze, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, zdają się radzić sobie w walce o wiele lepiej. Człowiek nie musi już marnować czasu na rozpisywanie naszym towarzyszom ich własnych taktyk. Rozwój postaci został trochę upłycony, w jedynce mieliśmy umiejętności i talenty, w DAII są tylko talenty, których używamy w trakcie walki. Nie mamy tutaj więc żadnych umiejętności, które wpływały by na opcje dialogowe, nie ma perswazji czy zaostrzenia, których powodzenie zależy od naszych statystyk i umiejętności. Rekompensują to specjalne opcje dialogowe, które odblokowują się w zależności od tego z kim akurat jesteśmy w drużynie, jaką osobowość ma Hawke lub w zależności od jakichś wcześniejszych wydarzeń. Według mnie jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, które daje także naszym towarzyszom możliwość rozwiązania jakiejś sytuacji w trakcie dialogu. Można powiedzieć, ze to nasi towarzysze stali się naszą perswazją i zastraszeniem. To nie jest takie złe, mniej bazowania na suchych statystkach a bardziej na konkretnych osobach. Nie możemy także zmieniać ubiorów naszych towarzyszy. To może być trochę rozczarowujące ale zważywszy na to, ze nasi towarzysze są bardzo mocno zdefiniowanymi postaciami brak swobody rodem z pierwszej części nie jest czymś strasznym. Każdy z nich ma dedykowany, unikalny "pancerz" dzięki czemu są wyjątkowi w porównaniu do innych postaci jakie spotykamy. Tutaj nie będziemy świadkami sytuacji gdzie nasza drużyny ma takie same pancerze jak jacyś losowi przeciwnicy czy bandyci. Tworzenie przedmiotów także jest spłycone, nie tworzymy ich już sami tylko w sumie zamawiamy z zewnątrz i podrzemujemy tylko wcześniej odkryć wystarczającą liczbę surowców do ich wytworzenia. Nie musimy się nigdy martwić, ze nam się te surowce skończą. Tak, ortodoksyjni fani jedynki i innych tego typu gier mogą być zawiedzeni tymi uproszczeniami ale ja nie jestem w stanie powiedzieć o nich złego słowa, gdyż dzięki nim po prostu w grę się lepiej gra. Wspomniałem już wcześniej, że całą grę spędzamy w Kirkwall i najbliższej jego okolicy. To niestety przekłada się na to, że w grze mamy bardzo mało unikalnych lokacji. Jakby tego było mało, to większość wnętrz takich jak jaskinie czy jakieś magazyny jest po prostu taka sama. Gra czasami próbuje trochę mieszać, odcinając np. daną część jaskini czy zmieniając punkt w którym zaczynami ale to zawsze jest ta sama jaskinia. Jest to niewątpliwie trochę słabe. Widać, że zabrakło tutaj chyba trochę czasu. Samo Kirkwall prezentuje się jednak naprawdę bardzo dobrze. Ogólnie mogę powiedzieć, ze design artystyczny jak projekt niektórych lokacji stoi na bardzo wysokim poziomie i po prostu bije na łeb DA Początek. Każda dzielnica miasta jest od ziemie dostatecznie wizualnie różna, a takie miejsca jak Zakon w Górnym Mieście naprawdę prezentują się mistycznie i majestatycznie zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Naprawdę sporo rzeczy w stosunku do jedynki zostało retuszowanych i uporządkowanych jak chociażby to, ze Qunari wreszcie nie wyglądają jak ludzie a Szarzy Strażnicy wreszcie maja swoje własne uniformy. Oprawa dźwiękowa także stoi na bardzo wysokim poziomie. Zarówno muzyka, głosy postaci czy ogólnie cały sound desgin (jak np. efekty dźwiękowe w menusach) wypadają bardzo dobrze. Graficznie jest także bardzo poprawnie jak na 2011 rok. Gra jest także dosyć długa. Często mówi się, że jest krótka, dużo krótsza niż jedynka. Na hardzie przejście robiąc absolutnie wszystko zajęło mi ponad 76 godzin. To nie jest krótka gra.

Reasumując, Dragon Age II to świetna gra, według mnie lepsza niż jedynka a co za tym idzie najlepsza część serii. PC Gamer dał tej grze ocenę 94% co wywołało wielkie oburzenie. Jak dla mnie taka ocena jest jak najbardziej zasłużona. Tak, gra jest trochę uproszczona ale nadal jest bardziej RPGowa niż kochany przez wszystkich Mass Effect 2. Bardzo dobra fabuła i narracja, świetny protagonista i towarzysze, bardzo dobre dialogi, system walki dużo lepszy niż w Początku. Ostatnio natknąłem się na reddicie na komentarz mówiący o tym, że gdyby Dragon Age II był wielbiony a nie mieszany z błotem, to ta seria dzisiaj byłaby w dużo lepszym miejscu. Pełna zgoda! Gra powstała w ekspresowym tempie i to widać. Zamiast krytykować ją za te oczywiste wady, których nie dało się w takim czasie przeskoczyć, lepiej warto docenić co studio BioWare udało się stworzyć w te 18 miesięcy. W dzisiejszych czasach niektóre gry, które powstały 5-7 lat czasami są dużo bardziej niedorobione i po prostu gorsze niż DAII.

Colour My World
Colour My World

Zmarnowany potencjał. Z początku zapowiadało się dość ciekawie, ale z czasem rozgrywka się dłużyła, miejscówek do zwiedzania mało, a bez misji nie opłaca się zwiedzać swobodnie miasta bo nic w nim nie ma ciekawego... Akcja była prowadzona w różnych sferach czasowych, lecz miejscówki oraz postacie były takie same bez względu na czas. Jedynym plusem są ciekawe postacie które spotykamy po drodze, rozwijamy ich talenty, nawiązujemy z nimi przyjaźń. Niektóre z wyborów kompletnie nie mają sensu na wpływ tych relacji co powoduje frustracje grając. brakuje również podarunków z pierwszej części co było przyjemnym bonusem. Jest to gra, którą przejście nie zajmie dużej ilości godzin. Gra skupia się bardziej na fabule, budowaniu swojego zespołu, relacji i roli społecznej głównej postaci w mieście Kirkwall. Czasami rozgrywka wydaje sie monotonna a emocje na twarzy głównego bohatera są rzadkie. Polecam przejść ją jeśli ktoś tak jak ja chce mieć przedsmak przed trzecią odsłoną.

FrostYHA
FrostYHA

Imagine buying a game with all dlc's, but they don't work. Support can't repair it.
The game is walking simulator with a lot of damage-sponges enemies. Boring

JKC(zarny)SNCJ
JKC(zarny)SNCJ

Chujnia porównując to do jedynki

NocNik $
NocNik $

Uważam, że to najgorsza część Dragon Age, natomiast nadal jest wspaniała.

xRay
xRay

Gra jest świetna grałem prawie we wszystkie części dragon age ale ta odsłona jest najlepsza moim zdaniem. Dużo misji i fajna mechanika walki taka bardziej taktyczna xD ja polecam bo gra fajna a szczególnie teraz kiedy jest promocja.

Frost
Frost

one of the best rpg games i've ever played

Kattowitz
Kattowitz

Jedna z niewielu gier, które tak mnie wciągnęły fabularnie - początek ostrego konfliktu między magami a templariuszami, pojawienie się czerwonego lyrium, qunari, bohater o mglistym pochodzeniu.
W końcu otrzymaliśmy postać, która potrafi mówić, ma wyraźny charakter(ek) i nie jest superbohaterem mającym na głowie ocalenie całego świata. Nawiązuje relacje z towarzyszami i postaciami niezależnymi, a interakcja stoi na wysokim poziomie sprawiając, że bohaterowie żyją i decydują za siebie.
Gra magiem to istna rozkosz, która nie ogranicza się do machania kijkiem w przód i tył (eeeee, jakkolwiek to brzmi...), a posiada dynamikę i tak ogromny wachlarz zaklęć, że łatwo dobrać coś wedle zapotrzebowania.
Będę tęsknić za poczuciem humoru Hawke'a. Szkoda że nie zostanie Inkwizytorem - żarciki i bycie lekkoduchem działają na mnie odświeżająco i niejednokrotnie zaśmiewałam się z dialogów i sytuacji :)

Darkdarius Wolfheart Arvesyn
Darkdarius Wol…

Bardzo długo nie miałem okazji ograć DAII z powodów różnych...

Gra opowiada o losach Hawka i jego rodziny, który to jako uchodźca z Lothering po ciężkiej i długiej drodze trafia do miasta Kirkwall.
Owe miasto, nie jest zbyt przychylne przyjmowaniu nowych mieszkańców/uciekinierów, który pragną schronić się w jego murach przed armią demonicznych istot z otchłani.
Nasz bohater, by stać się jego mieszkańcem, musi podjąć się niejednokrotnie samobójczych misji, które odcisną piętno na jego życiu.

Fabularnie gra jest bardzo dobrze zrobiona, choć czasem są jakieś zgrzyty lecz całokształt bardzo wciąga na długie godziny, szczególnie końcówka jest bardzo dobra.
Podczas gry miałem kilka razy tak, że już miałem robić ostatniego questa ale w dzienniku był jakiś inny ciekawy, a ja czułem niedosyt, taż że miałem grać 2-3gdz, a wychodziło 5 godzin.
Gra toczy się jakby tak z boku wydarzeń znanych nam z DAI, opowiada całkiem inną historię, niż to co widzieliśmy w DAI, ale i ta jest dobra i wciągająca, szczególnie pod koniec. Co prawda, są drobne wzmianki o tym co się stało z Strażnikiem...
DAII to prawie całkiem inna gra pod względem fabularnym od DAI, nie uświadczymy tu dużej ilości mrocznych pomiotów czy samego arcydemona, ale nie jest źle.

W takcie naszych podróżny, może nam towarzyszyć troje pomocników z 7 dostępnych w podstawce postaci.
Każdy z nich, na indywidualny sposób może nam pomóc w walce, a uraczy stosownym komentarzem.
Naszych followerów możemy szanować, ale też traktować ich jak śmieci ale to, zaowocuje na wspólnych stosunkach między nami, a naszymi followerami.
Sporym minusem odnośnie followerów, jest brak możliwości zmiany pancerzy followeów, można dawać tylko oręż, nawet nie można rozebrać nikogo. :(

Podczas walki, zdarza się tak, że jak już mamy pokonać przeciwnika, to znikąd, pojawiają się jego oddziały wsparcia, które liczbowo czasem nawet przewyższają ilość przeciwników z początku bitwy.
Grałem magiem (uwielbiam magów i jak mogę, to wybieram ich w każdej grze) zaobserwowałem, że niestety, magia jest trochę słabsza od walki w zwarciu, bo mój elf bojowy, napierdzielał z młota przeciwników prawie na 3-4 uderzenia, a ja musiałem, co najmniej użyć kilkukrotnie tego samego czaru, nawet tego z górnej półki by pokonać przeciwnika, jednocześnie zerując sobie manę.
W grze jest dużo różnorakiego oręża,pancerzy itp. ale jest sporo śmieci, nawet z przeciwników, którzy, powinni rzucać epickie itemy, a dają jakieś dziadostwo, pokroju szalu albo worka kamyków i jakiegoś miecza lub pancerza, które kosztują całe g***o.
Zdarzają się czasami dobre trafienia, w początkowym II rozdziale trafiłem na magiczny kostur z którym ukończyłem grę, bo był bardzo dobry.

Muzyka jest ok.

Grafika to lekko podkręcona wersja tej z DAI jest skromnie ale ładnie.

Pierwszym dużym minusem gry jest powtarzalność lokacji w grze. Domy, lasy jaskinie w których mamy jakieś zadanie są identyczne.
Gównie, to jedna lokacja podzielona na sektory, z brakiem przejść na dany czas fabularny.
Trochę (głównie na początku) wkurza monotonność lokacji, nawet sławna ''Pustka'' miejsce zamieszkiwania istot demonicznych, jest kopiuj wklej jak pewna końcowa lokacji w grze.
Gra niestety jest bardzo okrojona i trochę za krótka, jakby czegoś jej brakowało, lecz nadrabia fabularnie i zadaniowo.

PLUSY +
+Dobra fabuła i duża ilość zadań.
+Mroczny ''krwawy'' klimat.
+Różnorodność przeciwników/towarzyszy.
+Duża ilość pancerzy i oręża.
+Ładna choć powtarzalne lokacje.
+Syndrom kolejnego zadania.
+Zabawne momenty.
+Zapis kontynuacyjny do DA Inkwizycja.

MINUSY -
-Powtarzalność lokacji.
-Dużo śmieci w kufrach, skrzyniach, itp.
-Mało nawiązań do DAI.
-Krótka trochę.
-Przeciwnicy wyskakujący znikąd.

OCENA 9/10.

Grę Dragon Age II polecam, bo bawiłem się bardzo dobrze i teraz czekam na dopracowanie DAInkwizycja wersji Steam i na pewno sobie kupię.

Cheri_Mitsukai
Cheri_Mitsukai

Jedna z najlepszych gier. Świetna historia oraz postacie, a rozgrywka przyjemna.

MoxxyCoyote
MoxxyCoyote

+Świetna fabuła
+Charakterne postacie
+Towarzysze
+Dobre poboczne questy
+Gra jest długa lecz się nie nudzi
Minusów moim zdaniem brak

Don Cris
Don Cris

the same dungeon map and tecsture for a big budget game? what a shame, story and characters are fine, but feels like 1/4th of the Dragon Age Origins and Awaking.

💗 TinyAnnie 💗
💗 TinyAnnie 💗

Od razu na samym początku zaznaczę, że Dragon Age 2 jest zdecydowanie najgorszą częścią w całej serii Dragon Age. Niemal każdy aspekt gry jest znaczącą gorszy od genialnej pierwszej części która stała się niemalże od razu klasyką w swoim gatunku. Historia w pierwszej części była o 1000% lepsza. Muzyka to w ogóle inna klasa. Graficznie DR 2 ma swój klimat ale osobiście bardziej odpowiadał mi styl pierwszej części. Postacie i ich historie były ciekawsze i bardziej zapadające w pamięć niż w DR 2 ( oprócz Varrica oczywiście ;) ). No i gameplay.... w pierwszej części taktyczny, bardziej wymagający i stawiający więcej na myślenie gdzie w DR 2 został spłaszczony do minimum i postawiono na widowiskowość. Ale...

Mimo wszystko Dragon Age 2 jest przyjemną grą. Mimo tych wszystkich wad które wymieniłem grało mi się po tych wszystkich latach dobrze. Jasne w 2020 grafika jest brzydka. Lokacje częstą się powtarzają co pokazuje jak bardzo mało czasu jak i pieniędzy poszło na produkcje tej gry. Ale po ukończeniu jej za pierwszym razem od razu rzuciłem się by ukończyć ją drugi raz. Jeżeli jesteś fanem starego dobrego Bioware i całej serii Dragon Age albo lubisz po prostu RPG to warto kupić. Zdecydowanie gdy gra jest na przecenie bo za 30 złotych naprawdę warto. Mimo płytkości rozgrywki ma swoje momenty które zapadają w pamięć. Nie jest to tak częste jak w DR 1 albo DR 3 ale nadal te momenty są. I dla tych momentów ( i dla Varrica :D ) warto zagrać!

Polecam! Mimo tych wszystkich lat jakie minęły od premiery warto wrócić do tej gry.

Ghealach
Ghealach

Ta gra ma tyle samo wad, co zalet. Mimo mieszanych uczuć, jestem w stanie ją jednak polecić, w szczególności miłośnikom tego uniwersum.

Zacznijmy od tego co gryzie, irytuje i woła o pomstę do nieba: kreacja świata i przestrzeni. W zasadzie twórcy wykonali trzy lokacje na krzyż, wszystko wygląda tak samo. Poruszamy się po jednym i tym samym mieście (!) przez około czterdzieści godzin, co momentami naprawdę nuży i odechciewa się podejmować dalszej rozgrywki. W DA: Origins podróżowaliśmy po całym Fereldenie, zwiedzając różnorodne miejsca, gdzie każde wyglądało inaczej i każde opowiadało inną historię, stanowiło osobny rozdział. Tutaj tej różnorodności i poczucia "wielkiej fascynującej podróży" już nie ma. Podobnie jest z questami pobocznymi - są tematycznie bardzo zbliżone do siebie, przez co momentami ma się wrażenie, że całą grę robimy to samo! Poza tym niektóre zadania są totalnie niespójne z fabułą, nie mają żadnego logicznego miejsca bytu (przykład: z dupy pojawia się smok na obrzeżach Kirkewill i nie ma wobec tego ŻADNEGO wyjaśnienia, nawet małego dialogu). Jeszcze doczepię się powiązania z DA: Origins - zabrakło mi konsekwencji tamtych wyborów, kontynuacji niektórych wątków, nie mówiąc już o ikonicznych postaciach Morrigan czy Leliany... wystarczyła jakaś mała wzmianka o tym, co się z nimi stało! :( Ostatnia wada: moim zdaniem walka jest zbyt prosta i monotonna.
ALE...
To w końcu uniwersum DA! Bardzo rozbudowany świat, z fajnymi ciekawostkami i znajdźkami, sporą frajdę sprawia samo krążenie po mieście i czytanie książek/listów/ulotek/plakatów. Immersja jest niesamowita - z postaciami zżyłam się tak jak w żadnej innej grze, tak samo z całym tym obskurnym, zepsutym miastem. Same postacie są po prostu cudownie wykreowane, a ich historie fascynujące. Każdy posiada indywidualną, naprawdę ciekawą osobowość i przydatne w walce umiejętności. Dla samego poznania Varrika, Izabeli czy Avengeline warto w to zagrać! Sam klimat, główna fabuła i wspinanie się do góry po drabinie społecznej, urządzając swoją własną willę w Górnym Mieście z wybranym partnerem jest naprawdę dobrą rozrywką.
Zakończenie wywołało u mnie ciary i siedziałam na napisach końcowych, słuchając Florence and The Machine (

hathostet
hathostet

Epicka gra, mocno można się zanurzyć w tej wspaniałej historii... świetne uzupełnienie legendarnej już pierwszej części tej serii.... no nic, teraz czas na uwieńczenie serii i zanurzenie się w opowieści DA Inkwizycja

Bartul
Bartul

Dobra produkcja . Szczególnie zakończenie drugiego i trzeciego aktu było ciekawe i dużo się działo . Aczkolwiek gra się już trochę zestarzała . Grafika już nie na te czasy , szczególnie słaba grafa otoczenia i lokacji ( postacie wyglądały w porządku ) na dodatek było ich tylko kilka , był liniowe i brzydkie . Ciekawe dialogi i wybory moralne . Grę oceniam na 8/10

Richiter
Richiter

Grey Wardeni płakali jak to na salony wypuszczali..

Jeśli szukasz jakiegoś rpg, nie wdając się w szczegóły z poprzedniej części to możesz poświęcić na ten tytuł parę groszy w promocji, jeśli szukasz dobrego rpg o Grey Wardenach bo jesteś zauroczony pierwszą częścią, omiń tą pozycję szerokim łukiem...

Jak można stworzyć mapę jednej jaskini, czy tam domu, i powielać naście razy ten sam plan dla niby różnych lokacji??? No w głowie się nie mieści...

Baron
Baron

Boring, predicible plot, characters without any character, only couple of locations (like 2 caves they swap around and dont even change the minimap, they just block some of the doors).
Graphics- poor
Gamplay- terrible
money wasted on fidget spinner would be better spent, not recommending to anyone

varhlax
varhlax

Mimo bugów, glitchy i crash'y do pulpitu, gra bardzo dobra! Czemu więc negatyw? A no za wymuszanie instalowania i zakładania konta na EA Play (Origin). Jeśli kupuję grę na Steam, to po to, aby grać w nią na Steam, a nie instalować że tak powiem łagodnie - GÓWNA typu Origin. Szkoda, że tak to działa. Równie dobrze mogłem zagrać sobie w pirata, wtedy Wasze śmieci, nie pracowały by mi w tle :) Myślicie, że jak będę miał u Was konto, to może kiedyś coś kupię? Otóż nie. Bijecie puste statystki? EA śmierdzi od samego początku. Owszem jest kilka fajnych tytułów, ale NIC mnie nie przekona żeby korzystać z tej platformy.
Wracając do Dragon Age II - Gorąco polecam! Jeśli ktoś grał w Dragon Age Origins, to 2'ka jest tytułem obowiązkowym. 92h gry... tylko dlatego, że męczyłem się pół gry na poziomie koszmar, który był tak irytujący (z powodu zabijania się bohaterów między sobą), że zmieniłem z bólem trudność o stopień niżej - trudny. Bohaterowie już się nie ranili obszarowymi i czasem walki były wymagające. No i sprawdzałem każde zakamarki (wiadomo - eksploracja nagradza). Bawiłem się świetnie. Super przygoda. Mocne 8/10 :)

Roxster
Roxster

Pretty old but still very nice RPG.

Mik hellcase.org asm
Mik hellcase.org asm

Pomimo braku chęci ze względu na drastyczne różnice pomiędzy "Origins" a drugą częścią DA jestem miło zaskoczony i nie powiem, że nie podoba mi się bo jest odwrotnie.

Bardzo fajnie poprowadzona fabuła, postacie też są dobrze wykonane, umiejętności itp są fajne

Jedyne minusy jakie zauważyłem to że mamy ograniczoną liczbę slotów na umiejętności od 1 do 0 i 2 dodatkowe miejsca na leczenie/mane/wytrzymałość. Zdecydowanie za mało tych okienek, których nie da się poszerzyć.

Dużym minusem jest również ta bajkowa grafika (to jest subiektywny minus, jestem wielkim zagorzałym fanem DA - Origins stąd ta uwaga)

poKeR
poKeR

Polecam ciepło, w zasadzie jak każdego Dragon Agea :>

JEZZY
JEZZY

No fajna ścieżka dźwiękowa, co więcej to prawdopodobnie jedyny pozytywny aspekt tej gry, wcale nie piszę tej recenzji żeby wykonać zadanie nominacji gier roku

𝓐𝓫𝓪𝓭𝓭𝓸𝓷
𝓐𝓫𝓪𝓭𝓭𝓸𝓷

Super gra, dużo wątków pobocznych, romanse, komedia, dużo krwi, gra spełnia moje wymagania

Akali ™
Akali ™

Nic tylko brać
polecam gorąco :)

Sokrates
Sokrates

nie jest źle nie jest też dobrze jest średnio czyli zajebiście

Xerene
Xerene

Jedna z perełek zaraz obok MASS EFEKT 1-3.

+ Dobra grafika
+ Fabuła
+ Grywalność, zarządzanie drużyną, aktywna pauza
+ Wiele możliwości wiele drzewek talentów i wiele magii można tu kombinować w nieskończoność i zawsze coś można zrobić lepiej, a prawie wszystkie drzewka czary i umiejętności są używalne potrzebne i nie żałujemy ich zakupienia
+ Dobry fajny humor trafił w moje gusta
+ Dużżżooo krwi hahah ahahahh, no dobra... choć momentami robi się jak w jeziorze tylko zamiast wody jest krew
+ Towarzysze i postacie są barwne i dobrze się z nimi współpracuje odbera czy irytuje tak ma wygladac odgrywanie postaci :)
+ Opowieść Varicka

WINTER
WINTER

Gra dość mocno średnia i gdyby nie całkiem fajna fabuła i postacie to można spokojnie dodać negatywa. System walki na pewno też na plus, bo jest progres w porównaniu z poprzednim tytułem, ale tutaj w zasadzie kończą się plusy. Ponad 30 godzin biegania po identycznych lokacjach, gdzie wrogowie respawnują się dosłownie przed oczami gracza. Jedna grupa wrogów zostaje pokonana i nagle z powietrza wyskakuje kolejna fala. Strasznie męcząca produkcja, ale jak ktoś lubi to uniwersum i lubi dynamiczną walkę to może się skusić. Ogólnie to takie 6/10 z dobrymi DLC.

Jan Klata
Jan Klata

System walki stanowi potężną wadę tej gry, jest najgorszy jaki widziałem w grach, nie pozwala cieszyć się walką przez co staje sie nudna jak flaki z olejem, tym bardziej że jest jej 50% w tej grze

Sunfire
Sunfire

PLUSY DODATNIE:
+ fabuła zajebista oczywiście
+ postacie też
+ misje poboczne znacznie lepsze niż w Origins
+ system przyjaźni/rywalizacji jest świetny
+ walka jest bardzo dynamiczna i przyjemna
+ rozwój postaci ok
PLUSY UJEMNE:
- Sebastian, na oddech Stwórcy jak ja tego debila nienawidzę uhhh
- wszystkie jaskinie wyglądają tak samo
- parę niedopracowanych wątków
- tylko jedna potencjalna LI jest stabilna psychicznie (z pięciu)

4rtek
4rtek

Ciekawa fabuła i wciągająca rozgrywka. Możliwość rozwoju postaci na wielu płaszczyznach oraz ingerencja w umiejętności towarzyszy. Wiele wątków, wiele rozwiązań, ciekawe konsekwencje naszych działań. Warto zagrać mimo upływu lat.

Vasher
Vasher

niestety ta część dragon age nabyła więcej wad niż zalet tzn
-ciągle te same lokacje,taki sam układ jaskiń
-te same modele wrogów ciągle
-wrogowie hordami spawnują się z powietrza
-o wiele krótsza niż origins
-skoro ciągle łazimy po Kirkwall to mogli się chociaż postarać żeby jakoś to miasto wyglądało przyzwoicie

Mimo tych rzeczy,dobrze się bawiłem. rozgrywka jest płynna szybka ,niektóre zadania ciakawe ,fabuła też całkiem całkiem. Nie jest to gra wybitna ale i tak warto zagrać jeśli się lubi Dragon age. No i oczywiście plus za Izabelę XD

ReY
ReY

W porównaniu z 1 to ta gra to marna wywłoka pozbawiona 75% contentu z Początku.

ShadoW_
ShadoW_

A formidable sequel to Dragon Age Origins. Having played all the games in the series, the first one remains my favourite, but still, DA2 holds up quite well. Aside from the reused assets, the game environments are actually quite good. Being locked to a single race is far fromperfect, but the many personalities you can choose for your Hawke sort of make up for it. And the companions in this game are definitely incredibly well written. Definitely play DA Origins before picking up this one though, and definitely play DA2 before starting with DA Inquisition.

gabryssa1426
gabryssa1426

Druga część kultowej serii to jedno wielkie rozczarowanie. Trzy lokacje na krzyż, który się ciągle powtarzają. Bohaterowie z poprzedniej części zmienieni moim zdaniem nietrafnie (tak, mam na myśli Merril). Krótka fabuła, a przez powtarzalność misji także nudna. Szkoda, bo sam scenariusz miał potencjał.

Jacob Le Baguette
Jacob Le Baguette

Genialna część, pora na część trzecią! :)

pikaz512
pikaz512

Bawiłem się znakomicie przy drugiej odsłonie DA, co nie zmienia faktu, że jest ona strasznie nierówna.

+świetna i dynamiczna walka;
+spore możliwości rozwoju postaci;
+wciągająca fabuła i wybory, które mają wpływ na przebieg całej zabawy;
+ciekawi towarzysze, każdy z własną przeszłością i problemami;
+możliwość importu zapisu z poprzedniej odsłony DA;

Jeśli zaś chodzi o minusy:

-recykling odwiedzanych lokacji, dosłownie co chwila mamy inne zadanie, w innym miejscu, które wygląda identycznie do poprzedniego;
-przeciwnicy respawnujący się na naszych oczach;
-mimo że walka jest świetna, to w bardzo wielu miejscach przeciwnicy dodani są na siłę, aby przedłużyć dotarcie do naszego celu misji;

Werdykt: Naciągane 8/10 bo akurat ja wsiąkłem w historię Hawka na maksa :)

Martevall
Martevall

Po filmowej pierwszej części oraz przebudzeniu uważałem, że nie ma szans aby dwójka mogła się oprzeć a tu przemiłe zaskoczenie. CO LEPSZE: dynamiczna rozgrywka , żywsze rozmowy, questy poboczne zbyt szybko idą aby odpychały. CO MOGŁO BYĆ LEPSZE: te same lokacje do poszczególnych zadań , no i BRAKUJE MI bardziej rozbudowanych dialogów np. do romansów. Ogółem rzecz biorąc jest to kolejny must have z postawieniem w stronę naturalności a zachowując GENIALNY klimat DAO

Bambosz
Bambosz

Amazing, just like it's prequel.

JJs3v3n 🐺
JJs3v3n 🐺

T R A G E D I A

Dragon Age 2 to wielka porażka, po ograniu świetnej pierwszej części zabrałem się od razu do części drugiej, ale to jedynie strata pieniędzy a co najgorsze stara czasu.

TUTAJ OMÓWIĘ NEGATYWY

NA WSTĘPIE OD RAZU MÓWIĘ, ŻE NIE POLECAM KUPOWAĆ GRY WCALE, A PRZEDE WSZYSTKIM NA PLATFORMIE STEAM BO:

1. Gra nonstop ma jakieś crashe ( Grałem na systemie WIN 10 ), jak nie crash o tytule "MS Visual C++ Runtime Libary Runtime Error", to podczas włączania gry ze STEAM, na aplikacji Origin pokazuje, że gra nie jest zainstalowana i gra się nie włącza. Taki sam błąd wyskakiwał po włączaniu gry przez Origin. W dodatku posiadam też DA2 zakupioną na Origin i dzieję się to samo. Niestety po 25h męki z crashami byłem zmuszony pobrać cracka i w ten sposób ukończyć grę.
2. Zakupiłem grę z dodatkami, a niestety po instalacji gry na STEAM nie ma ich w samej grze, tak jakby nie zostały w ogóle zainstalowane.

FABUŁA - I w zasadzie przez to, że są takie problemy już odechciało mi się grać w tą produkcję, ale chciałem ją ukończyć, żeby chronologicznie zagrać w każdą część, ale moim zdaniem jeśli ktoś odpuści sobie część 2 to fabularnie dużo nie straci, bo w moim przypadku nie zrozumiałem chyba całej fabuły tak jak powinienem...gra dzieli się na 3 AKTY i wiem tyle, że :

AKT I - Ferelden został podbity więc z rodziną uciekliśmy do Kirkwall. Wykonujemy misję, żeby zarobić jakiekolwiek pieniądze, plus udajemy się na Głębokie Ścieżki znane dobrze z pierwszej części gry. Odnajdujemy tam prastare relikwie, które zabiera brat Varrika, a nas porzuca na śmierć. Wracamy do miasta. Na tym kończy się AKT I I w sumie tyle kojarzę z tego aktu.

AKT II - Tutaj główna fabuła toczy się wokół Qunari, którzy nie chcą opuścić wyspy bez jakieś tam swojej księgi, dużą role odgrywa też Izabela. Wszystko kończy walką z Qunari. Zostajemy bohaterem Kirkwall.

AKT III - Tutaj fabuła toczy się wokół walki między Magami a Templariuszami, a my musimy wybrać stronę po której będziemy walczyć

I w zasadzie tyle. Główna fabuła mega nudna, a misję poboczne a tym bardziej misję dla "Towarzyszy" to jakaś wielka jedna pomyłka. Podczas całej gry zdarza się prawię nie ustanie, że musimy TYLKO porozmawiać z daną postacią w jej mieszkaniu / miejscu w którym przebywa i tyle, oto jedna z wielu misji. W zasadzie podczas wykonywania misji pobocznych prawie nic nie rozumiałem robiłem je tylko, aby wykonać wszystkie misję dostępne w grze.

GŁÓWNA POSTAĆ - Gra już na początku zabiera to co było fajne w pierwszej części, czyli wybór rasy i pochodzenia, tutaj z góry musimy być człowiekiem i tylko wybieramy między klasą maga / wojownika / łotrzyka. Postać pozbawiona wszystkiego, a przede wszystkim jakichkolwiek emocji. Jedyny plus jaki mogę tu postawić to, że nasza postać w końcu mówi, ale to tylko tyle bo to co mówi i jak są prowadzone dialogi to także dramat...

DIALOGI - Skoro już zacząłem o dialogach to powiem coś o nich więcej. Mamy tutaj zastosowany system z Mass Effect czyli kółeczko z wyborami. I mamy do wyboru tylko trzy opcję:
1 - "Spokojna "
2 - "Śmieszna"
3- "Zła"
i tyle, czasami jakieś dodatkowe pytania, lub możliwość wypowiedzenia się naszemu towarzyszowi. Bardzo słabo to wygląda i moim zdaniem o wiele lepiej było to przeprowadzone w pierwszej części.

ŚWIAT - Dobrym podsumowaniem świata będzie "KOPIUJ, WKLEJ", każda lokacja wygląda tak samo tylko ze zmienionymi teksturami. Do wyboru mamy tylko Kirkwall za dnia i nocą oraz góry i tyle. Po rozpoczęciu gry myślałem, że to będzie podobnie jak w pierwszej części czyli wykonujemy misję, w danej lokacji i jesteśmy pchani przez fabułę do kolejnych zakamarków świata, a tu takie gówno, ciągle jedne i te same lokację przez całą grę. A co najgorsze, że te lokację nie są nawet "otwarte" tylko są wykonane "tunelami" co bardzo ale to bardzo męczyło. Podsumowując świat gry, idealnie twórcy pokazali jak tego nie robić.

TOWARZYSZE - ogólnie bardzo słabo, raczej nie ma postaci oprócz Varrika, który zostanie w pamięci po przejściu gry.
Towarzysz na plus "+"
Towarzysz na minus "-"
1. Andres - Trochę nijaki, nie wiadomo czy go lubić, czy nie. (+/-)
2. Avelina- Twarda babka, która twardo stąpa po ziemi jako Templariusz. (+)
3. Bethany - Nasza siostra, którą staramy się chronić, po akcie I u mnie nie grywalna, więc dość jej mało ( grałem postacią męską jako łotrzyk, nie wiem jak to wygląda gdy gramy kobietą lub inną klasą ) (+/-)
4. Fenris - Tutaj się nie wypowiem bo nawet nie wiem skąd on się wziął, jakiś tam niewolnik, który nic nie wnosi do gry. (-)
5. Izabela - Po Varriku druga najciekawsza postać z jakimkolwiek charakterem. Dużo jej w Akcie II (+)
6. Merrill - Moim zdaniem najgorsza postać w grze, ciągłe użalanie się nad sobą zaczynało męczyć w misjach w, których jej pomagaliśmy. (--)
7. Varrik - Chyba najciekawszy towarzysz, dzięki któremu jako tako to wszystko wygląda. (++)

Carvera i Sebastiana nie oceniam, ponieważ nie były grywalnymi postaciami w moim przypadku.

PRZECIWNICY - Bardzo powtarzalni jak cała gra, w zasadzie zależy wszystko od miejsca w, którym jesteśmy na ulicach będziemy walczyć z bandytami lub w różnych postaciach demonami , to samo w jaskiniach ale do tego dochodzą pająki lub szkielety. Co jakiś czas jakiś większy cięższy przeciwnik np. smok, demon pychy, ogry, verterrale czy zmory. A no i oczywiście pomioty z którymi walczymy tylko w prologu i przez chwilę w Głębokich Ścieżkach.

EKWIPUNEK - Zbroję i uzbrojenie to jedna wielka porażka, nie ma nic dosłownie nic ciekawego oprócz zbroi bohatera, która jako jedyna wygląda dobrze. Ale to da się jakoś zrozumieć, ale niestety ulepszenia zbroi naszych towarzyszy to jakaś pomyłka. podczas gry zdobyłem JEDNO ulepszenie do zbroi towarzysza, którego używałem ( Avelin ), w żadnym momencie gry nawet nie ma napomniane lub pokazane jak, można zdobyć takie ulepszenia. W każdym akcie jest do zdobycia/kupienia ulepszenie. Jeśli nie zdobędziemy takiego ulepszenia, a przejdziemy do kolejnego aktu nie możliwości, aby zdobyć już tamto ulepszenie. Ja przypomniałem sobie dopiero w trzecim akcie, że przydałoby się ulepszyć im zbroję skoro jest taka możliwość. Ale niestety było już za późno lub nie wiedziałem gdzie owe ulepszenie można zdobyć. Także jest to spieprzone najbardziej jak się dało...Jedyne co możemy wymienić towarzyszą to rzeczy takie jak broń, pierścienie czy medaliony.

"BRAKI" - W tym punkcie mam na myśli, że brakowało mi więcej nawiązań z bohaterami z pierwszej części. Bo niby spotykamy się np. z Alistair ale to tylko tyle żeby pogadać i na tym się kończy, tak samo z Flemeth, spotykamy ją na początku gry a potem nic już o niej nie usłyszymy. Podobnie z Zevranem, którego możemy zabić lub oszczędzić, ale to tylko tyle. Oczywiście miłym zaskoczeniem jest, że Izabela jako grywalna postać była też w DR:O i jest pokazana jej gra w karty w jednej ze scen oraz, że dowiadujemy się od niej, że jej miłością był Zevran to taki jedyny pozytywny smaczek, który zapamiętałem.

POZYTYWY

UMIEJĘTNOŚCI - Mam na myśli, że moce były przedstawione w ciekawszy sposób niż w pierwszej części i dzięki temu walka wyglądała fajniej. Dalej możemy zatrzymywać czas, żeby strategicznie walczyć co dość często się przydaje.

I tyle byłoby pozytywów, tylko sposób walki był moim zdaniem ciekawy reszta gry to JEDEN WIELKI CRAP !

PODSUMOWANIE

Nie polecam nikomu tej gry, ani na STEAM ani na ORIGIN. Po prostu nie warto tracić czasu na takie gówno jak to. Po świetnej pierwszej części, miałem dużą nadzieję co do drugiej części, ale niestety zawiodłem się bardzo...Oby Inkwizycja była lepsza. Zaznaczę też, że dla osób, które chcą przejść chronologicznie grę tak jak ja, także nie warto bo nie ma tu nic co można jakoś zapamiętać oprócz tego co napisałem odnoście fabuły.

TheMaciasM
TheMaciasM

Maybe it's not Dragon Age: Origins, but you gotta admit, the story is rock solid. Say what you want about the game, but back then, BioWare knew how to write good story and characters.

Mr Gollum
Mr Gollum

Mimo że mechanika walki jest tutaj najgorsza z całej serii DA, to nadal jest to jeden z lepszych RPG w jakie grałem, seria DA ma swój niepowtarzalny klimat i w każdej części fabuła opiera się na towarzyszach głównego bohatera. Nie inaczej jest tutaj - DA2 ma niezwykle barwne postacie, świetne dialogi i niebanalną fabułę. Mimo wielu uproszczeń w mechanice gry, polecam dla samej historii.

Emerald
Emerald

Inni mogą mówić, że to najgorsza część serii, ale według mnie jest najlepsza es.

Velesir
Velesir

Bardzo fajna gra :-) Jestem wielkim fanem jedynki i choć dwójka w nie każdym aspekcie mi się podoba np. że zbroje ma tylko Twoja postać a towarzysze jedynie ulepszenia to puki co uważam że warto pograc bo cała reszta wypadła bardzo fajnie :-)

No1 Kejcz  .GG g4skins
No1 Kejcz .GG…

Trochę monotonne lokalizacje. Ale mimo tego fabula spoko. Jest kilka niedociągnięć, ale jeśli importujemy nasze wybory z DA Origins to nie widać tego aż tak mocno :)

Kapsel
Kapsel

Najpierw ograj pierwszą cześć ... inaczej nie podejdzie
Pierwsza część Jedyna Najlepsza (przeszedłem kilka razy)
A tu jest coś nie tak ...
Ale polecam zagrać mimo wszystko ze względu na samą serię Dragon Age

Robert Dybowski
Robert Dybowski

Polecam, świetna gra choć ma pewne wady m.in. wtórność lokacji, poza tym dość krótka ale ciekawa opowieść. Przechodziłem ją kilkakrotnie na Originie.

dan
dan

najlepsza czesc dragon age kocham

Smoku1997
Smoku1997

Nie polecam dla osób, których nie interesuję ogólna historia serii Dragon Age. Gra jest bardzo słaba pod wieloma względami.
Plusy:
- możliwość importowania zapisów z Dragon Age Origins,
- powrót kilku postaci z poprzedniej części.
Minusy:
- niesamowicie powtarzalne lokacje,
- przeciwników jest zdecydowanie za dużo i są gąbkami na obrażenia,
- system walki jest bardzo niedopracowany,
- fabuła i zadania poboczne są na dość niskim poziomie.
W sumie minusów jest więcej. Ja grałem głównie dla fabuły i możliwości przeniesienia historii na kolejną część. Zostałem bardzo oszukany.

Flaku
Flaku

Jako ogromny fan serii Dragon Age nie polecam tej gry nikomu. Fabuła nic nie wnosi do uniwersum, totalny zapychacz, to jest słabe dlc a nie gra. Postacie z dwójki są fajne i ciekawe, ale nie przez dwójkę i w dwójce tylko dzięki Inkwizycji gdzie je rozbudowano i nadano im sens i miejsce w fabule. W porównaniu do jedynki to ta gra jest gorsza pod każdym względem, fatalna kontynuacja. Jak zagraliście w Originsa to zagrajcie w inkwizycje pomijając to g*wno, nic nie tracicie, nie omija was żaden interesujący wątek.

Kłębuszek™
Kłębuszek™

fajna gra gdyby nie to że zapis gry nie działa a przy instalacji pełno błędów

kowal785
kowal785

Dobrze było wrócić po wielu latach do tej produkcji i mimo upływu czasu nadal przyjemnie spędziłem czas w grze zwiedzając lokacje i pokonując co niekiedy trudniejszych przeciwników.

Deltadrom
Deltadrom

Pierwsze wrażenia, porównanie z D.A. Origins: jako pierwsze w oczy rzuca się w DAII niesamowicie toporne sterowanie, co stanowi znaczącą wadę. Fabuła, z początku kiepska, ale zaczyna nabierać rozpędu. Modele postaci ciekawsze, niż w DA:Origins. Jak na razie w oczy rzuca się brak ciekawych postaci, oprócz tych związanych z ważnymi questami. Jednak zaletą jest dosyć ciekawy system drzewek umiejętności. Ekran ładowania też na mały plus. Zmienię i/lub uzupełnię recenzję, kiedy pogram więcej. Na chwilę obecną uważam jednak, że Originsy są nieco lepsze.

Ih8you
Ih8you

Mimo, iż pierwsza część podobała mi się bardziej, zwłaszcza pod względem systemu walki, to i tak polecam. Grało mi sie przyjemnie.

klimus92
klimus92

Not so good as Origins but still worth to play

Kuromata
Kuromata

gra bardzo fajna lecz gorsza od DAO jej poprzedniczki ;)

Ad Astra
Ad Astra

Bardzo przyjemna gra z całkowicie inną dynamiką od pierwszej części. Świetne przejście w dynamice fabuły pozwalające na szersze poznanie i zrozumienie świata. Przeskok graficzny też jest bardzo przyjemną zmianą.

MatikTheSeventh
MatikTheSeventh

Decyzja o ograniczeniu akcji gry do jednego, dużego miasta i okolic jest ciekawa. Trochę ogranicza to możliwości worldbuildingu, jakiego doświadczyliśmy w poprzedniej części, ale z drugiej strony pokazuje, że miasta to nie tylko rynek, slumsy i pałac. Hawke to interesująca postać, jeśli nie trochę niezdecydowana. Za to na pewno niezdecydowani byli twórcy. Średni prolog, dłużący się początek, ciekawy środek i szybko zwieńczona końcówka. Fabuła trzyma się kupy, co prawda, ale tak, jak po rozpoczęciu pełnoprawnego głównego wątku zadań pobocznych i pomniejszych zadań głównych jest pierdylion, tak z każdym kolejnym timeskipem gra jest uszczuplana o te rozwiązania i wygląda tak, jakby z czasem twórcom odechciało się robić poboczne rzeczy, w czym pomijanie kilku lat po zakończeniu każdego aktu nie pomaga. Pomimo wszystko jest to ciekawa gra i serdecznie polecam.

YorDar
YorDar

Do połowy ciekawe od połowy nudne

Yuycia
Yuycia

Druga gra z serii, która mimo podobieństwa pod względem mechaniki zupełnie różni się od poprzedniczki klimatem. Tam ratowaliśmy cały kontynent, tutaj atmosfera jest znacznie bardziej kameralna, skupiona przede wszystkim na konkretnym mieście - Kirkwall. Podróżujemy niewiele, dosyć szybko przywiązujemy się do miejsc, czasem nawet postaci. Najbardziej fascynujące dla mnie było to, że fabułę bardzo często do przodu popychały akcje naszych towarzyszy, a nie naszego bohatera - w końcu nie byłam pępkiem świata! Sama fabuła nie jest może najbliższych lotów, bywa mocno zero-jedynkowa i pełna kontrastów, ale jest parę ciekawych zwrotów akcji. Seria wciąż utrzymuje humor, w dodatku można być bezczelnie złośliwym w konwersacjach.
Towarzysze byli naprawdę zróżnicowani, bardzo korciło wypróbować niektóre układy drużyny wyłącznie po to, by zobaczyć ich interakcje. Nie mówię tu o klasycznych banterach (chociaż te wciąż są i wciąż bawią), ale raczej o zupełnie innym podejściu różnych ludzi do pewnych spraw i życia jako takiego. Koniec końców zostałam z Varrikiem, Fenrisem oraz Andersem / Izabelą na przemian - każdy znajdzie kilku ciekawych ludzi dla siebie!
Tym co mnie mocno męczyło w grze były niestety mapy - recykling naprawdę zaczyna w pewnym momencie męczyć, zwłaszcza w ok 2 aktu - w 3 dochodzi klika nowych miejscówek i reskin poprzednich, który choć prosty - nieco polepsza ich odbiór.
Gra mechanicznie jest prawie taka sama jak część pierwsza, nieco drażnią co najwyżej specjalizacje magów - włączanie specjalnej umiejętności do leczenia zbiorczego zajmowało stanowczo za dużo czasu.
Graficznie naprawdę jest nieźle, mimo iż Dragon Age 2 ma już ponad 11 lat na karku scenki nie wywołują jakiegoś bólu zębów (pomijając sceny pocałunków....) i można ją spokojnie przejść bez modów upiększających.
Polecam osobom, które nie odbiły się od pierwszej części - jest kupa smaczków, pojawia się dużo ludzi i przedmiotów które widzieliśmy wcześniej. Jest o połowę krótsza niż poprzedniczka, więc naprawdę da radę ją przejść bez inwestowania pół roku. Ja nie żałuję i zmierzam do części trzeciej!

Strzerak
Strzerak

Gra mocno odbiega od pierwszej części i jest bardzo monotonna, cały czas powtarzające się lokacje. raczej kiepska i nie będę chciał do niej wrócić

Makar0n
Makar0n

Cóż moge powiedziec , świetna gra

Barbarina
Barbarina

Powstań, walcz i stań się Czempionem Kirkwall.

Dragon Age 2 pomimo swoich lat dalej jest jedną z najlepszych gier cRPG. Każdy najmniejszy aspekt tej gry wciąga niczym bagno, nie sposób się od tej gry oderwać. Mechanika walki, chodź prosta (ponieważ skupiamy się głównie na wydawaniu poleceń kontrolowanej przez nas postaci) wciąga i jest przyjemna dla oka. Wraz z nowymi umiejętnościami nasze postaci mogą wykonywać coraz to więcej różnorodnych ruchów.
Ah, tak, w trakcie rozgrywki nie sterujemy jedynie naszą postacią ale też trzema innymi bohaterami (których dobieramy sami w menu drużyny); możemy sterować każdą z wybranych do drużyny postaci zarówno w free roamingu jak i w trakcie walki.
A no właśnie, nasi towarzysze broni. Nie będą oni ślepo podążać za nami, musimy dbać o dobre stosunki z nimi. Każdy z nich jest inny, nie zawsze będą zgadzać się z naszymi decyzjami nawet jeśli będziemy dla nich mili, tak jak w prawdziwym życiu tak w DA2 nie możemy sprawić aby wszyscy wokoło nas lubili. Nasi towarzysze mają dla nas zadania ale też często proszą nas o zwykłe odwiedziny i pogaduchy o życiu (przy piwie lub herbatce).
Świat w grze jest otwarty, posiada wiele różnorodnych biomów, zarówno takich, które cieszą oko oraz takich, przez których gracz czuje się nieswojo. Każdy biom to też inni, najczęściej typowi dla danego miejsca przeciwnicy.
Przeciwnicy są zróżnicowani, spotkamy tu masę stworów takich jak np. niemartwi, golemy, cienie czy też znanych nam z miasta ludzi, elfy czy qunari. Im dalej w grze tym silniejszych przeciwników spotykamy częściej i w wielkich ilościach (serio, potrafią tu być całe hordy cieni). Walki z bossami wymagają od gracza nie lada umiejętności, a każdy pokonany boss daje niezwykłą satysfakcję (oraz świetny loot!).
Każda twoja decyzja ma wpływ na przebieg wydarzeń lub stosunki z innymi postaciami. Ponadto, los mieszkańców także jest w naszych rękach. Nie raz gracz będzie musiał wybierać po czyjej stronie stanąć, a są to naprawdę trudne wybory gdyż nie istnieją tutaj czarno-białe strony, jedynie różne odcienie szarości.
Mamy kilka opcji romansowych, osobiście wybrałam Andersa i był to związek pełen wzruszających, gorących i przeuroczych momentów. Jest mi jedynie trochę przykro że w grze były jedynie dwa momenty bliskości z nim.
Side questy nie zawodzą, wszystkie posiadają w sobie fabularną głębie (ok poza trzema zadaniami pobocznymi które polegają na znalezieniu czegoś i tyle, ale to tylko trzy z wielu).
Podsumowując: każdy fan cRPG powinien zagrać w tą produkcję, jest ona klasyką w swoim gatunku. Pomimo 11 lat szczerze uważam, iż poza grafika ta gra nie zestarzała się praktycznie wcale. Nie mogłam się od niej oderwać! Gorąco polecam! ♥

Flicher
Flicher

Mass Effect z innymi skinami, czyli bardzo fajne miecze i smoki

Arge
Arge

Od strony rozgrywki Dragon Age II na początku wydaje się być lepszy od Origins. Jest bardziej dynamicznie, więcej mamy zdolności; w sumie spoko. Potem jednak zdajemy sobie sprawę, że walka jest strasznie prosta i niewymagająca. Przez cały czas grania ani razu nie musiałem wczytywać zapisu. To byłoby jeszcze wybaczalne gdyby nie fakt, że to jest chyba RPG w którym walka stanowi największą część rozgrywki. Nie ma jakichś zadań pokojowych żeby coś trochę urozmaicić. Gra to po prostu seria zadań w stylu "Hej idź uratuj moich górników, zabij tam wszystkie wielkie pająki", "Spotkajmy się w kościele a potem pójdziemy do jakiegoś dworu i będziemy się nawalać ze strażnikami". W tej grze nie można w nocy się przejść z punktu A do punktu B bez 2 lub 3 spotkań z całym plutonem bandytów. I to cała gra, nużąca, wysysająca z ciebie energię walka i dialogi z towarzyszami i NPC'ami.
A no tak, fabuła i towarzysze. Pisarstwo Bioware wciąż stoi tu na wysokim poziome, aktorzy głosowi jak zwykle dobrze dobrani, postacie świetnie zrealizowane a fabuła to szczerze chyba nawet ciekawsza niż w Origins. Problem mam tylko z faktem, że możemy grać tylko człowiekiem i mamy tak naprawdę jedno ustalone pochodzenie. Niektórzy powiedzą, że to dlatego, że rodzina głównego bohatera jest istotna w fabule... tyle, że nie jest. Są z nią związane 2 zadania. To spokojnie można było wpakować w fabułę ludzkiej postaci równocześnie dając nam opcję grania elfem czy krasnoludem. No, ale to raczej było zrobione w wyniku cięć budżetowych i ograniczonego czasu produkcji.
Najbardziej widoczne jest to w lokacjach. Recykling lokacji jest zatrważający. Jeśli już raz byłeś w jaskini, to gratuluje, byłeś już we wszystkich jaskiniach w całej grze. Jedyne czymś się różnią to wejściem/wyjściem i tym jaka jej część jest dostępna do zwiedzenia. A czasem możesz mieć zadania, które jedno po drugim wysyłają cię do identycznych jaskiń. Twórcy byli na tyle bezczelni, że nawet nie zmienili mini-mapy i wciąż widać części jaskini które są zablokowane.

Ogółem mówiąc, w Origins średniawa, lekko nudna rozgrywka była ratowana przez postacie i fabułę. W Dragon Age II problemy związane z rozgrywką są tak poważne, że dobre pisarstwo ze strony Bioware nie jest w stanie zrobić z tego dobrej gry.

daniper
daniper

Generally its a lot of worst game than DA1. I mean, sorry you non stop doing mission at 1 place - 1 city... In DA1 was a lot of more traveling and new places, so 1 city is borring as hell. But it is still a good game. Merril

bognaszka
bognaszka

Trzyma poziom, nawet 11 lat po wydaniu!

Yezre☬
Yezre☬

Ok, Dragon Age II nawet nie siedział obok pierwszej części, gra została obcięta prawie z wszystkiego co oferowała część pierwsza. Poruszamy się po mieście - ok, ale to że będziemy odwiedzać kilkanaście razy tą samą lokację, tylko po to że nagle z dupy otworzy się nowe przejście to jakaś parodia, dostawałem niemalże krwotoku gdy widziałem znacznik nad lokacją którą w której byłem już ponad kilkanaście razy.. Ileż można.
Dialogi z drużyną tak naprawdę nie istnieją (musisz odwiedzać swoich kompanów w domach bo inaczej nie gadają.. rly?? Kto wpadł na tak durny pomysł.. ). Brak urozmaicenia uzbrojenia, powinienem nawet powiedzieć że zostało ono mocno okrojone.. Dlaczego?.. Fabuła to porażka już po 10 godzinach rozgrywki miałem dość jej słuchania i zacząłem przewijać co po niektóre dialogi.. Next minus>Brak wyborów wpływających na rozgrywkę, oprócz dwóch gdzie musimy wybrać po której stronie się opowiemy.. Gra jest strasznie słaba, niedopracowana i nie warta czasu. Polecam część pierwszą, ale od tej trzymać się z dala. 3/10