The Case of the Golden Idol is a pixel art detective game where you piece together clues and reconstruct the events of a historical murder mystery, using a unique drag-and-drop evidence mechanic.
Pokaż szczegółowy opis
Wymagania systemowe The Case of the Golden Idol
Minimalne:
- System operacyjny: Windows 7
- Procesor: 1.7 GHz Dual Core
- Pamięć: 4 GB RAM
- Karta graficzna: Intel HD Graphics 4600
- DirectX: Wersja 12
- Miejsce na dysku: 300 MB dostępnej przestrzeni
Zalecane:
- System operacyjny: Windows 10
- Procesor: Intel Core i5-4200M @ 2.5GHz (4 CPUs)
- Pamięć: 8 GB RAM
- Karta graficzna: GeForce GTX 1050
- DirectX: Wersja 12
- Miejsce na dysku: 300 MB dostępnej przestrzeni
The Case of the Golden Idol drapie w tym samym miejscu co Return of the Obra Dinn.
Demo doskonale ukazuje z czym się je pełną wersję, więc warto w nie zagrać jeśli nie jest się pewnym zakupu (choć gra jest zdecydowanie warta swojej dosyć niskiej ceny!). Wszystkie sprawy były logiczne i zdatne do wydedukowania (może oprócz jednej, którą uważam za przekombinowaną - IX - Morderstwo Augustusa Vallantine'a).
Bardzo ciekawe podejście do gry detektywistycznej utrzymane w nostalgicznej, amigowej (font Topaz!) stylistyce. Jeśli ktoś lubi zabawę w dedukcję, kojarzenie faktów, badanie wskazówek, wyciąganie wniosków, i rozwiązywanie łamigłówek to polecam jak najbardziej. Szkoda tylko, że gra bardzo krótka. Gdyby nie fakt, że grałem w nią na transmisji, to przeszedłbym ją z marszu pewnie w 5 godzin. Ale i tak warto. Czekam na więcej.
Bardzo dobrze napisana gra detektywistyczna z głównym wątkiem i wcale niebanalnymi sprawami. Nieco dadaistyczny styl graficzny nie przeszkadza wcale. Bardzo wygodne sterowanie. Przyjemna rzecz na kilka godzin.
Prawdziwa gra detektywistyczna!
Nikt Cię nie prowadzi za rączkę, sam badasz miejsca zbrodni, analizujesz wskazówki i tworzysz teorie!
Polecam serdecznie!
Mimo prostoty całego pomysłu na rozgrywkę gra jest może nie tyle nowatorska, co zapełniająca niszę gatunkową w której nie ma zbyt wiele tytułów.
Prosta jest również grafika. Pokusiłbym się o stwierdzenie że to stylizacja na grafikę prymitywistyczną a'la Nikifor Krynicki. Nie każdemu podejdzie, ale chyba nie da się przejść obok niej obojętnie.
Poziom trudności (przynajmniej w moim wypadku) wahał się od super niskiego przy początkowych zagadkach do momentów, w których czułem się trochę jak bym robił wszystko po omacku. Cała historia świetnie się jednak spina w jedną całość a wszystkie kropki łączą się wraz z rozwiązaniem epilogu i dopiero wtedy nabiera się perspektywy do całości produkcji. Może przy tego typu produkcji nie jest to najszczęśliwsze określenie, ale uważam, że ma ona świetne tempo rozgrywki rozwijające się z każdym kolejnym rozdziałem.
Ukończenie zajęło mi trochę ponad 7 godzin.
POLECAM PRZEJŚĆ GRĘ DO KOŃCA I NIE KORZYSTAĆ Z PODPOWIEDZI
Mimo prostoty samego pomysłu i formy świetnie się przy niej bawiłem i uważam że warta jest wydania na nią tych kilkudziesięciu złotych. Liczę, że w niszy pojawi się więcej gier tego rodzaju.