Warhammer 40,000: Dawn of War III

Warhammer 40,000: Dawn of War III
77
Metacritic
49
Steam
74.146
xDR
Nasza ocena jest obliczana na podstawie recenzji i popularności gry.
Cena
43,75zł
Release date
27 Kwiecień 2017
Recenzje na Steam
Wszystko
49 (12 248 głosów)
Ostatni
53 (60 głosów)

Wkrocz na pole brutalnej walki pomiędzy trzema frakcjami. W Dawn of War III nie masz innego wyboru, jak tylko zmierzyć się z wrogiem w otwartym polu, kiedy to na tajemniczej planecie Acheron pojawia się niszczycielska broń.

Pokaż szczegółowy opis

Wymagania systemowe Warhammer 40,000: Dawn of War III

Minimalne:

  • Wymaga 64-bitowego procesora i systemu operacyjnego
  • System operacyjny: 64-bit Windows 7 with latest updates
  • Procesor: 3GHz i3 quad logical core or equivalent
  • Pamięć: 4 GB of RAM, 1 GB of VRAM MB RAM
  • Karta graficzna: NVIDIA GeForce 460 or AMD Radeon 6950 or equivalent DirectX 11-card
  • DirectX: Wersja 11
  • Sieć: Szerokopasmowe połączenie internetowe
  • Miejsce na dysku: 50 GB dostępnej przestrzeni
  • Dodatkowe uwagi: Quad physical core i5 or equivalent recommended for 3vs3 multiplayer. Game requires Internet connection for play and progression.
Popularność
Opinie
Napisać recenzję
Reni
Reni

Gra jest kiepskawa, story telling nie powala, klimat średni, poprzednie części miały zdecydowanie lepszy "feel"
Jak stanieje to warto, póki co nie

Arline
Arline

Slabo jednostkami steruje sie jak dziecmi w przedszkolu niby pojda tam gdzie chcesz i zrobia to co trzeba ale w swoim tempie... w dodatku nie wiadomo co sie dzieje na mapie ... serio sa jakie linie wydobycia ulepszasz je pisze ci +24 potem niby wiecel ale co 24 surowce na minute czy na godzine ... wiec ekonomicznie nie jest opisane nic chyba ze przegapilem... na przyklad jak sprawdzasz wydobycie pisze ci 51 - 35 to nie wiem wymyslilem sobie ze to utrzymanie armi i niech tak zostanie... Kampania to taki multiplayer z botami i troche gadaja z tym ze jak wystarczajaco dlugo sobie posiedzisz w bazie i narobisz jednostek to potem lecisz przez cala mape i zabijasz wszystko.
Jeden tryb multiplayer brak coop a nawet jesli zrobia to nie ma zadnych moobow ze tak powiem neutralnych czy to nawet skaveny by byly czy jakies bestie a tak nie to samo w multi co w singlu wiec nie polecam trzymajcie sie od tego z dala.
Na poczatku jeszcze mozna bylo jakos pograc na multi ale teraz nie dosc ze kolejki sa masakryczne to bez poradnikow z neta nic nie ogarniecie ludzie wala jakies chamskie strategie a gra jest tak slaba ze nawet mi sie nie chce sprawdzac co i jak...
Sa TRZY rasy ... zaden ze mnie wielki fan Warhammera ale troszke wiem co ze specjalnymi jednostkami no prosze was w Warhammerze jest kawaleria sa wilkolaki stwory ala zergi z SC a tutaj macie 3 rasy z takimi samymi jednostkami np Zolnierz z karabinem taki sam po kazdej stronie hmm 90% jednostek skacze wiec przez wiekszosc gry bedziecie mieli wrazenie ze gracie w super mario ... nie no serio jest super bohater co ma mega zajebista zbroje a skacze jak ninja z metina ... nie kupujcie nie polecam zawiodlem sie strasznie , a cena pffft w tej cenie do wieska dawali wszystkie czesci i season passa ....

Pterek
Pterek

Rozczarowująca.
Gracze lubiący singla dostają 17 bardzo krótkich misji, które totalnie rozczarowują. Gra zamiast się rozwijać, stała się zręcznościówką polegającą na zajmowaniu umocnień lub uciekaniu przed wybuchami.
Spodziewałem się czegoś ... sam nie wiem, w każdym razie ta seria zostaje powolnie uśmiercana. Autory zapomnieli, że dobrze zbudowana kampania singla opowiada o świecie, pozwala poczuć atmosferę, zapomnieli jak dobry to był kiedyś RTS i co to w ogóle jest RTS. W tej grze singiel powinien być za darmo, ale nie wiem, czy wtedy ktokolwiek zdecydował by się na multi.
Plusy:
-Grafika,
-Klimat WH 40000
-Historia z potencjałem, (ale za krótka)
Minusy:
-Mało jednostek
-Jednostki nie rozbudowywalna (z małymi wyjątkami)
-Singiel 17 krótkich misji
-Problemy z wyborem jednostek "w tłumie"
-Nie wiem czy to jeszcze RTS, czy hack&slash tyle że bez statystyk i rozbudowy postaci.
-Gramy wszystkimi w jednej kampanii, w sumie do nikogo się nie przyzwyczajamy

Krótko mówiąc: szkoda kasy, marketing niestety zrobił swoje. Gra powinna kosztować max 5$ :(

krzysztof.strazak.baranski
krzysztof.stra…

Wiara czyni cuda a mody robią robote.

Gra nie przypomina tego co na trailerze, gra nie przypomina naszych oczekiwań ale można z niej czerpać przyjemność... jak ze skyrima, po zmodowaniu.

Umaf
Umaf

Gra godna polecenia. ładna grafika choć dla mnie piechota ciut za mała. Podoba mi się motyw z jednostkami elitarnymi, bogaty wybór jednostek i wielkie potyczki duży plus. Kampania dla mnie troszkę słaba bo gra się wszystkimi trzema fakcjami naraz. Powinna być oddzielna kompannia dla każdej frakcji. No i same frakcje jest ich cholernie mało... raptem 3 a w tym świecie jest ich od zarąbania.. brak mi takich frakcji jak Gwardia, Tyranidzi, Tau, Chaos, Nekroni... Daję 7/10 ale jak dodadźą więcej frakcji nawet 9/10

Lord_Bysy
Lord_Bysy

Gra jest maskakrycznie żenujaco nudna po 5-6 godzinach nie miałem nic do roboty, a robienie tego samego na multi to jakas kpina...

Pioman
Pioman

Nie, zdecydowanie nie!
Grałeś kiedykolwiek w DoW1? DoW2? jakiegokolwiek innego Warhammera 40k? tak? To nie odpalaj tego!
Kampania, wyglada jakby była pisana przez jakeigoś totalnego newcomera, rozgrywka jest tak szybka, że musisz mieć reflex azjaty aby ogarnąć umiejętnosci każdej jednostki z osobna, a że wiekszości to nie wychodzi, w każdej grze dominuje SPAM, dosłownie i w przenosni.
Dźwięk? nie wspominajac o tym że wszystko brzmi jakby przyciszone na maksa, tak broń orków wydaje odgłosy jak pistolety na kulki :) nie kłamię, broń która z załozenia miała być głośna (DAKKA DAKKA DAKKA!) brzmi tak przerażajaco śmiesznie, że zastępy gwardii imperialnej narobiły by w gacie ze śmiechu ...
Większe emocje wzbudzi u Ciebie saper albo pasjans ...
3/10 i to AŻ tyle dlatego, że jest to Warhammer 40k

decimsdadasd
decimsdadasd

Well I read a lot of negative review about this game. I would understand that it totally sucks if it weren't unplayable or boring. The game isn't bad. It isn't starcraft or a fantastic game, but it's really ok. Don't listen to people who give 1/10 just because one, two or three things in the game aren't the way they want. The game is enjoyble and fully playable. Not a MOBA definitely

DPtaku
DPtaku

Byłem przerażony negatywnymi ocenami tej gry (jako iż bardzo lubię serię warhammer), ale akurat była na przecenie, więc spróbowałem samemu. Chwilę pograłem i z czystym serduchem mogę polecić. Bardzo dobry RTS (a takiego brakowało ostatnimi czasy). Rozumiem powody negatywnego odzewu społeczności, lecz jest on zdecydowanie przesadzony. Mimo wszystko jednak muzyka woła o pomstę do imperatora - największy minus tej gry. Tak czy inaczej polecam.

Mikigorn
Mikigorn

Przed zakupem czytałem o tym jaka tak gra cukierkowa i podobna do moby i że nie czuć mocy jednostek ale kiedy postanowiłem zagrać przekonałem się że to nie prawda. Jednostki może i wyglądają jak prosto z fabryki w przeciwieństwie do wyglądających na zaprawionych w boju z pierwszej i drugiej części ale czuć moc kiedy tylko dochodzi do bitwy.
Interfejs jest prosty więc jeżeli grałeś w poprzednie części to możesz pominąć wszystkie samouczki.
Wielkim plusem jest optymalizacja dzięki której na sprzęcie ewidentnie zasłabym nawet pod czas bitwy da się osiągnąć stabilne 50 lub 40 klatek podczas naprawde ostrej jadki.

Ben
Ben

Powiem tak. Grałem we wszystkie dostępne gry z Dawn of War. Kiedy pierwszy raz zagrałem w Dawn of War, poczułem oszołomienie i po raz pierwszy od długiego czasu poczułem frajdę. Też ta seria oficjalnie wciągnęła mnie do uniwersum 41-go millenium.

Pierwsza gra + dodatki, to jak granie w bitwy opisane w nowelach, kodeksach i głównych podręcznikach.
DoW II i dodatki to najbliższe co gracz może dostać jeżeli chciałby grę typu Kill-Team (czytaj: Twoi Ziomkowie: Gra Komputerowa). Oprócz tego że graficznie i mechanicznie dwójka jest ewidentnym ulepszeniem wanilii, rozmach bitew jest mniejszy.

Obie gry uwielbiam mimo widocznych różnic.

Więc teraz niech ktoś mi wytłumaczy W CO GRAŁEM!?

Dawn of War III to dowód jak NIE ROBIĆ sequeli oraz to że Relic nie rozumie graczy którzy grają w ich gry.
Trójka miała być połączeniem dwóch poprzednich części, jednak to co wyszło to monstrum spaczone przez MOBA, gwałt na fluffie który tylko C.S. GOTO mógłby się pokusić i chęć zachęcenia ludzi którzy grają w StarCraft 2.

-Elitarne jednostki są zbyt silne

-Jednostki liniowe padają jak muchy

-Nie ma systemu osłon jak w 2-ce

-Jeden tryb na starcie będący pseudo-MOBA

-Brak trybu anihilacji na starcie (późniejsze jego dodanie nie pomogło)

-Zbyt duży nacisk na micro

-Surowce powoli się produkują mimo że twoje jednostki liniowe padają jak muchy

-Barykady, osłony i budynki które można było zajmować zamieniono na…POLA SIŁOWE

-Wspomniany gwałt na fluffie (skaczący Gabriel, Działa Laserowe marines strzelają jak jakieś lasery pulsacyjne…)

-TYLKO TRZY FRAKCJE

-Część doktryn zablokowanych za ścianą poziomową

-Niepotrzebny system progresji

-Malarz armii jest słaby (plus część kolorów na starcie jest zablokowana)

Nie będę dalej się rozwlekał (jak dla przykładu że Stubbs nie wygrał Soulstorm-a a Gorgutz, mimo że Stubbs był ewidentnie najpopularniejszym z dowódców w ostatnim dodatku do pierwszej gry) i powiem tak: Jeżeli chcecie zaoszczędzić sobie kasę, to nie kupujcie tej gry. Jest bardzo dobry powód dla którego Relic przestał wspierać ją. Oprócz ładnych map, gra nie ma niczego do zaoferowania.

Dam0RK
Dam0RK

Dawn of War był i jest genialny a zwłaszcza z modem Ultimate Apocalipse do dziś uwielbiam grać, Dawn of War II do dość udany eksperyment, czy najnowsza trylogia Dawn of War III podoła oczekiwaniom? ehhh :/

Zaczne od tego że jak dowiedziałem się o w zmiance że będzie trylogia, już od początku mentalnie czułem że coś jest nie tak.

Zwykle jako fan i pasjonat Warhammera 40 000 na wieść o tym powinienem się cieszyć się jak dziecko, to czułem się dziwnie sceptyczny, niby wszystko jest a coś mi się nie zgadza,

-/+ orkowie, space marines, eldarzy są? są. ale fani innych ras poczują zawód. poza tym są niezbalansowani i czarę goryczy dodaję duży koszt jednostek i mały przyrost finansowy

- - - - - - grafika jest? niby jest, owszem jest tak ładnie że aż za ładnie, modele jednostki można powiedzieć że kciuk w góre ale klimat powiedziałbym że jest wręcz tak cukierkowo że aż nie czuć wojennej czterdziestki, i dość często jak robi się rozpierducha to nie wiadomo co się dzieje

- - - - - - Innymi słowy to warhammerowy starcraft z elementami MOBA, owszem relic lubi eksperymentować co dowodem jest dwójka w porównaniu do poprzednika ale tym razem poszli w odwrotną stronę niż zakładano. miało być połączeniem jedynki i dwójki? połączeniem rozbudowywaniem bazy z osłonami? i zgodnie z obietnicą tak jest, problem w tym jest odwrotnie od założenia jaki chcieliśmy by gra taka była jaką myśleliśmy że będzie, zapomnijcie o dużych armiach i bazach nie do zdobycia, niby można budować ale nie rozbudujemy do rozmiarów twierdzy otoczonej wieżyczkami, co najwyżej baze wypadową, a osłonami są ... pola siłowe i krzaczki.... jak w LOLu.... lol.

- - - - - - Czemu MOBA? bo naszym celem najpierw zniszczenie generatora a potem bazy jak rodem z league of legends, piechota jest tu niczym więcej niż mięsem armatnim a pierwszorzędną role grają bochaterowie i jednostki elitarne mające liste umiejętności z którym trzeba mieć refleks i sprawność ninja by wszystkie ogarnąć.

-/+ miejscami fajna a czasem do bani fabularnie kampania jednosobowa która tym razem w porównaniu do reszty jest liniowa, szczególnie podobały mi się misje z orkami a najbardziej wkurwiały eldary, drodzy jak jasna cholera, z kolej absurdalny jest Gabriel Angelos który w reliktowym, katafraktowym pancerzu terminatora wręcz podskakująco biega, można to jeszcze przymknąć oko gdbyby był fakt że jest bardziej cyborgiem i jest niższa grawitacja ale skok przewrotem od tyłu z walnieciem młota to już absurd. Ja tam wole jak w DoW 1.

- - - - - - a tak dodając (spojler alert!) JAK ZWYKLE RELIC ZNÓW SPARTOCZYŁ NIEPOPRAWNIE POLITYCZNIE X2! no kto wymyślił że (khorne again PLS!) stworzył pułapkę na eldary? bardziej śmierdzi mi to Mephet'ranem i jego iluzjami (dla nie oczytanych C'tan Mystyfikator)

a po drugie to ta ostatnia misja no po raz kolejny kto wymyślił że razem będą walczyć space marine, ork i eldar!? no imperator to aż przewróciłby się w złotym tronie na tą wieść, gork i mork predzej kazałby maczugami łby porozwalać by nie przyszkadzali w zabawie a Cego'rath do dziś ledwo dycha ze śmiechu na ten widok. Słowem Profanacja i HEREZJA!

- ta cena jest nieadekwatna do zawartości gry, ja sam czekałem na dogodną okazje i kupiłem za mniej niż 50 zł ale i tak czuję że żałuje kupna

- - - - "dosłownie" przesadzili z tłumaczeniem na polski, już mogli zostawić min. predator czy whirlwind

I żeby było jeszcze gorzej to Relic zaprzestał inwestować gre z powodu słabej sprzedarzy.

pozostaje mieć nadzieje że wierni gracze naprawią błędy po twórcach ale jak to mówią "Nadzieja jest pierwszym krokiem do rozczarowania"

Nie wiem skąd czułem ale intuicja już wołała mnie że ta gra będzie wtopą i zmarnowanym potencjałem, mówiąc szczerze wole umrzeć dla Imperatora jako piksel udający space marina w jedynce niż grać w trójkę, BTW Inkwyzycja powinna ich przesłuchać z oskarżeniem o herezje, może nie koniecznie eksterminatus.

To nie jest Dawn Of War jaki chcieliśmy mieć.

PanzerMika
PanzerMika

Grałem we wszystkie wcześniejsze odsłony cyklu. I nigdy tak się nie rozczarowałem, jak przy tym tytule. Teoretycznie posiada wszystko, co powinno stanowić o jego sile. Ostatecznie jednak jest to gra wtórna, nudna, kolorowa wydmuszka.

Nie polecam.

69 ¯\_(ツ)_/¯ 88
69 ¯\_(ツ)_/¯ 88

Dżizas, jaka nuda... Po 3ciej misji odpadłem. Nie polecam. Zdecydowanie odradzam. Co za g***o....

Świenta muzyka i dobre animacje - to na plus, ale cała reszta ssie

Magnarus
Magnarus

Po pogodzeniu się z komiksową grafiką modeli jednostek-czasami czuje się jak podczas oglądania marvelowskiego filmu; pogodzeniu się z dysharmonią między brutalnością przerywników, grafik itp, a plastelinową makietą pola walki- chciałbym odzobaczyć animację bujających się marines wsparcia "strzelającymi" ciężkimi bolterami; muszę stwierdzić, że gra się dobra. Mechanika MOBA całkiem mi się podoba. Mam wrażenie, że grę robiło zbyt wiele zespołów pomiędzy którymi zabrakło komunikacji: po jednej stronie mroczna, krwawa opowieść przedstawiona po drugiej stronie przez disneya. Serio. Jakby Gabriel Angelos zaczął śpiewać po jednym z wyskoków to bym się nawet nie zdziwił. Boli, boli jak wiele pracy zostało w to wszystko włożone. Czuć, że twórcy rzucili rękawicę SC2, ale rzucili tą rękawicą niezbyt celnie.

Daria
Daria

Jako oldskulowy gracz i miłośniczka świata Warhammer jeszcze z epoki figurkowej jestem zawiedziona, zwłaszcza porównując DoW3 z poprzednikami w serii. Choć gra jest graficznie ładnie dopracowana, choć dźwięk i animacje są perfekcyjne to jednak... mam takie wrażenie, że czegoś cały czas brakuje.

Warstwa fabularna jest (znowu: w moim odczuciu) po prostu przewidywalna, a przez to - mało wciągająca. Postaci (może z wyjątkiem Angelosa) są płaskie, jednowymiarowe i za nic nie zachęcają, żeby się poczuć z nimi związanymi. Los kapitana Balthazara kompletnie mnie nie obchodzi. To już główny zabijaka orków ma w sobie więcej epickości... Lady Solaria - fajnie zapowiedzana w pierwszej misji okazuje się ciekawa tylko o ile można jej użyć jako wymiatacza.

Grywalność na poziomie kampanii dla jednego gracza - równie słabo. Może dlatego, że każdą misję gramy inną frakcją - co jest irytujące, bo wymaga skakania pomiędzy nacjami nie tylko od strony taktycznej, ale przede wszystkim - fabularnej. Całość wygląda jak poszatkowany i zlepiony przypadkowo film, w którym brakuje jednej, podstawowej rzeczy - ciągłości OPOWIEŚCI. A to już zarzut podstawowy, co jest oczywiste dla każdego, kto zetknął się ze sztuką filmową, storytellingiem czy ogólnie pojętą narracją.

Nie chcę przez to powiedzieć, że DoW3 jest grą ZŁĄ. Jeśli ktoś szuka taktycznej naparzanki z elementami opowieści, to pewnie będzie się czuł zadowolony. Zapewne także będzie się podobała zwolennikom multiplayingu, bo przyznam uczciwie, że tego nie testowałem. Nie jestem graczem sieciowym i już chyba nigdy nie będę :D

Totalnym absurdem są zaś "efekty elitarne", które można wybrać w każdej misji. Ani specjalnie użyteczne, ani intrygujące - a już na pewno męczące w wyborze przed każdą misją (zwłaszcza, że nie wiemy, z czym się przyjdzie mierzyć).

Plusy:
+ ładna grafika
+ świat Warhammera (dla tych co lubią, to ważny magnes)
+ naparzanie na całego
+ na końcu walka z Bloodthirsterem

MINUSY:
- słabe fabularnie (zwłaszcza niedopracowane narracyjnie postaci)
- każda misja grana inną frakcją
- brak "rozwoju frakcji" (od razu dostajemy pełną ścieżkę budynków)
- tylko 3 rasy

Moja ocena: 6/10.

Szamanerski
Szamanerski

Grę od początku kupiłem tylko dla samej kampanii, nie nastawiałem się na grę online. No i w sumie to mi się podobało, fajne długie misje, gra wizualnie spoczko. Niestety na minus ergonomia rozgrywki. Chyba 2 częścią ustawili na tyle wysoko poprzeczkę, że teraz 3 naprawdę nie ma do niej podejścia. Nie jest to najlepsza strategia w jaką grałem ale dam jej takie 7/10, jak już się wkręcisz to jest przyjemnie. No i jeżeli jesteś fanem WH40k, to zdecydowanie lektura obowiązkowa.

Ovu THC
Ovu THC

Po wielu latach przerwy od serii Warhammer 40k w końcu chciałem do niej wrócić...
jednak po odpaleniu 'nowego' tytułu ręce opadają... gra jest po prostu tragiczna, nie ma w niej nic oprócz ładnych modeli graficznych, a spodziewałem się dużo dużo więcej po tak zacnym tytule(fabułą, mechanika... po prostu czegoś wciągającego jak to było do tej pory).

Jeśli ktoś grał w poprzednie części w dawniejszych czasach niech zachowa w głowie dobre wspomnienia i nawet nie zaczyna przygody z Dawn of War III... po prostu będziesz zawiedziony.

Gdyby nie niska cena zakupu w promo to prawdopodobnie mój laptop nie przeżyłby frustracji związanej z wydaniem na ten daremny tytuł niemal 200 PLN.

Podsumowując... najlepiej tej części wyszedł filmik rozpoczynający grę, który może tworzyć złudne wrażenie czegoś konkretnego co dostarczy sporo rozrywki, niestety mija to się z prawdą...

Kocilla
Kocilla

DoW III leży i kwiczy. Zwłaszcza w porównaniu do poprzednich części. Nigdy wcześniej nie miałem w tej serii po pierwszych paru misjach poczucia: Długo jeszcze? Niech się skończy. W efekcie kampanii dla jednego gracza nie dociągnąłem do końca. Większość misji jest nudna i powtarzalna. Budowanie baz i ekonomia - leżą. Do multi nie dotarłem, bo już nie było sensu. Szkoda, bo był potencjał.

Q187Q
Q187Q

Co prawda do dawnego Dawn of War mu daleko, natomiast bliżej niż do Dawn of war 2. Mieszanka obu stylów, dość kontrowersyjna, lecz wystarczająca, żeby zanurzyć się w gameplay. Jednym z minusów jest oczywiście to że są 3 grywalne rasy i mało jednostek. Plusem natomiast jest fakt bardziej strategicznego podejścia.

manista13
manista13

Naprawdę dobra gra, szkoda tylko że czcionka i ikonki jednostek są takie małe.
Fajne były by animowane ikonki postaci jak NP: w starcraft2.
Kampania z przeplataniem frakcji jest naprawdę ciekawa.

Kord Beast Eater
Kord Beast Eater

Zagrałem raz. Gdy zobaczyłem jak Angelos w zarąbiście wielkiej zbroi Terminatora robi jeb**e salto by coś uderzyć to był właściwie koniec .

C-I-T
C-I-T

Chyba nie ma żadnych adekwatnych słów by stwierdzić jak Dawn of War III jest kiepskie na tle swych poprzedników. Gra nie wniosła nic nowego, co jest dobre a jednocześnie usunęła sprawdzone i lubiane elementy z części pierwszej i drugiej. Nie ma znaczenia czy znasz serię czy też jej nie znasz- stanowczo odradzam zakupu. Na chwile obecną gra w normalnej cenie kosztuje 175zł a jedyne, co oferuje to płytki, uproszczony do granic system rozgrywki. No, ale może teraz o tym, co jest tu nie tak…
KAMPANIA
Niby o to nie chodzi w RTS’ach, ale zacznę od tego, ponieważ w każdym Dow’ie kampania mi się bardzo podobała. Podczas gdy tutaj jest żeby była. Składa się z 17 misji, w których po kolei dowodzimy inną frakcją, formalnie żeby poznać losy i plany każdej z nich. Niby spoko, ale jednak w praktyce skończyło się na tym, że takie przerzucanie się z frakcji na frakcje całkowicie rujnuje klimat. Grasz kosmicznymi marines, orkami i eldarami (90% kampanii to taka właśnie kolejność) misje są w jakimś tam stopniu powiązane ze sobą, ale co z tego, jeśli głównie widać tu niemalże na siłę robiony system space marines->orkowie->eldarzy. Jakby tego było mało to sama w sobie fabuła jest nudna i głupia- (uwaga: będą spoilery) jest to swego rodzaju wyścig o to by przejąć relikt zwany Włócznią Khaine’a gorzej, że do połowy gry nie wiesz, o co chodzi tylko by się okazało, że jest to demoniczny artefakt, który właśnie wyzwolił demona … Nie no serio? Niczego innego nie mogli wymyślić? Już po raz czwarty na końcu jest demon. Pierwsze trzy razy miały sens tej walki, ale tu? Po pierwsze-oklepany temat, po drugie- robione na siłę by przedłużyć fabułę. Chyba twórcy chcieli zrobić kampanie na podstawie części pierwszej i Winter Assault’a . Elementem z jedynki miała być kampania z tajemniczym klimatem natomiast z Winter Assault’a chcieli dać element grania różnymi frakcjami. Efekt jest beznadziejny.
POTYCZKA
Fajnie, że wrócił system rozbudowy bazy, ale co z tego skoro i tak jej struktura rozbudowy dla każdej frakcji jest taka sama. Mało tego nawet wszystkie badanie usprawniające nasze wojska dla każdej rasy są takie same plus są strasznie sztywne np. zwiększa dmg o ileś tam, zwiększa wytrzymałość o ileś tam. Jakby tego było mało to zróżnicowanie map jest tak samo kozackie jak budowli mamy na tą chwilę całe 17 map PODCZAS, GDY W SOULSTORM’E MIELIŚMY ICH PONAD 100! I oczywiście nie są ciekawe nie ma np. wszystkich stref krajobrazowych czy nawet nie ma ani jednej miejskiej mapy, a szkoda, bo w DoW’ach zawsze lubiłem walki w mieście:(. Warto wspomnieć jeszcze o tym, że plansze to po prostu pole. Zabrany został element z części drugiej, jakim był wspaniały system osłon- wszystko było barykadą- gruzowiska, zniszczone pojazdy… a tu? Puste pole gdzie tylko są jakieś śmieszne generatory pola siłowego, które dają 100% ochrony, ale i tak są omijane.
EKONOMIA
Spośród wszystkich czynników dotyczących grywalności ten jest bez wątpienia najgorszy. Hajs leci cholernie wolno, a jednocześnie żeby przyspieszyć jego zdobywanie trzeba się mocno wykosztować i pamiętać, że nasze całe punkty przyspieszające jego generowanie mogą zostać w chwilę zniszczone. To nie jest jak w części I gdzie badanie usprawniające dochody było ogólne- tu każde z nich dotyczy jednego punktu strategicznego i jest od niego uzależnione. Ponad to, aby mieć nawet nie szybkie, a normalne generowanie surowców to trzeba zająć z 5 punktów strategicznych i je na maxa rozbudować, co nie dość, że jest bardzo kosztowne to jeszcze musimy mieć duży postęp technologiczny i te same punkty nawet najbardziej ufortyfikowane nie są wytrzymałe- wystarczy 4-5 oddziałów piechoty by je zniszczyć, a biorąc pod uwagę, że ta gra to masówka nie trzeba mieć wcale dużej armii, by dać im radę. Ponad to każde, nawet najgorsze jednostki, są strasznie drogie. Oddział taktyczny kosmicznych marines kosztuje tu 400 rekwizycji, co jest porównywalne do ceny TERMINATORÓW w DoW I tyle, że tutaj jeszcze cholernie wolno zarabiamy, więc tak naprawdę trzeba na jednostkę uniwersalną czekać dłużej niż W DoW I na jednostkę elitarną. Jest to niewypowiedziany paradoks gdyż ta gra to masówka, więc nie powinno się mieć problemów z rekrutowaniem nowych żołnierzy, tym bardziej z rekrutowaniem słabych jednostek.
GRAFIKA
To mi się rzuciło w oczy niemal od razu po starcie gry. Wszystko jest takie wygładzone i kolorowe… świeżo pomalowane normalnie. I to ma być wszechświat rozdarty wojną? W Dawn of War, 1 mimo że jest to gra stara wojacy wyglądali dobrze. W dwójce, w której mocno zadbano o detale wyglądali super. Nie wyglądali jakby pierwszy raz uczestniczyli w walce, ich pancerze były poobijane i brudne, ale i tak wyglądały bardzo dobrze, a tu? Są to dosłownie zabawkowe żołnierzyki, które dopiero popryskano farbą.
FRAKCJE
Typowe pytanie-, dlaczego są tylko trzy? Albo, co się stało z innymi frakcjami? Poza grywalnymi mamy tylko malutkie nawiązanie do chaosu i gwardii imperialnej. O całej reszcie nic nie wiadomo, nie ma żadnego wspomnienia o np. Tau czy Nekronach. W DoW II dało się słyszeć wiele o innych armiach. Podczas gdy tu chyba wyparowały. Albo inne pytanie-czemu wszyscy stracili pazur? W uniwersum gdzie każdy chce dosłownie wytępić każdego innego. Angelos Mistrz Zakonu Krwawych Kruków , podkula ogon przed arcyprorokinią. Na pewno Imperator jest dumny z tego jak się płaszczy przed obcym. Przywódczyni Eldarów nie manipuluje, tylko niemal prosi na kolanach o pomoc. Podczas gdy Orkowie w sztandarach mają jakieś głośniczki i se muzę puszczają. Kiedyś to chcieli się nawalać, a teraz skupiają się jak widać na działalności artystycznej. Albo jeszcze inaczej- dlaczego wwalali postacie na siłę? Arcyprorokinią Eldarów jest Macha z Dow I. Nie wiadomo, co się z nią stało po DoW I i nagle się pojawia. Albo Gorgutz- to jest normalnie mistrzostwo. Zostało powiedziane, że dowiedział się o Acheronie (planecie z kampanii) w Układzie Kaurava…hmm. Między wydarzeniami z Soulstorm’a a trójką mamy jeszcze dwójkę. Drugi DoW dzieje się po Soulstorm’ie; ,,Chaos Rising” rok po poprzedniku ; a ,,Retribution” 10 lat po poprzedniku. Czyli co najmniej 11 lat różnicy. I Gorgutz- ork, który nie przeżyje 3 godzin bez walki siedział w Kauravie 11 lat? Naprawdę, nie mogli wymyślić głupszego sposobu by na siłę zrobić nawiązanie.
MUZYKA I ODPOWIEDZI JEDNOSTEK
Jedynie muzyka z menu to część soundtracka, którą pamiętam. Cała jego reszta jest tak nieciekawa, że czasami nawet można zapomnieć, że ten soundtrack istnieje, bo jest cholernie sztywny. Mało tego odpowiedzi jednostek również są sztuczne i nudne
JEDNOSTKI… ELITARNE?
Nieudany nowy pomysł. Jednostki elitarne faktycznie są elitarne, ale ich problem polega na tym, że reszta przy nich jest beznadziejna. Od typowych jednostek to niebo i ziemia np. Terminatorzy swoimi działkami niszczą wszystko jednocześnie stakując swoje rakiety, a gdy je nastakują i poślą w kierunku wroga… niszczą całą armie. Wykorzystują jakiś nowy, śmieszny surowiec, którego produkcje można przyspieszyć tylko zajmując punkty strategiczne z jakimiś bonusami do uzyskania ich punktów. Nie są uzależnione od postępu technologicznego czy czegoś… po prostu musisz na nie czekać :/ .

Podsumowując jest to najgorszy Dawn of War. Twórcy zrobili jakieś nie wiadomo, co i myśleli, że jak wcześniejsze produkcje były świetne to nie będzie problemu, żeby wystawić taki chłam za 175zł. Stanowczo odradzam, naprawdę nie wiem, dlaczego twórcy mając pod ręką dwie wcześniejsze części, które były od siebie inne nie połączyli z nich tego, co najlepsze. Jedno jest pewne- zawiedli Imperatora.

James
James

Właściwie to odczucia co do tej części mam mieszane. Fajnie, że powrócono tutaj do systemu budowy bazy, ale jest on płytszy niż w DoW 1. Mało budynków, brak możliwości ustawiania nimi jakiejś obrony. Wieżyczki można odblokować poprzez umiejętności (doktryny). Rozgrywka przypomina trochę tą z DoW 2, więc ogólnie jest to takie połączenie pierwszej i drugiej części. Kampania jest całkiem fajna, multi podobne do tego z części drugiej. Największą wadą jest moim zdaniem to, że są tylko 3 strony konfliktu. Mam nadzieję, że twórcy dodadzą jeszcze kilka, nawet w postaci płatnego dlc bez kampanii. Chociaż chętnie bym pograł tutaj w kampanię Gwardii Imperialnej. Podsumowując, gra jest dobra, takie 7,5/10. Warto kupić, ale nie za pełną cenę.

Shisen
Shisen

Dopiero zaczynam grać w tę część ale już widzę, że grafika jest paskudna jak na dzisiejsze standardy.

Ezekiel VII
Ezekiel VII

Przyznam, że cena 17 zł - promocyjna, jest adekwatna do zawartości. Najgorsza ze wszystkich serii, zero strategii, czy taktyki. Nudzi się już po dwóch godzinach, kampania w ogóle nie istnieje. Szkoda hajsu. Zresztą ilość negatywnych opinii musi o czymś świadczyć

Kaleth
Kaleth

Nie ma tak, że polecam albo nie polecam. Niby fajna grafika, dublarz i muzyka która mówi "i tak wszyscy zginiecie, prędzej czy później", mam tu jednak kilka zastrzeżeń między innymi co do sposobu poruszania się Space Marines oraz Orków ponieważ przypomina on jakąś plastusiowatą kreskówkę a nie pierdolonych SPACE MARINES przechujów Imperatora ani orków czyli wcielenia czystej, brutalnej siły fizyczej.
Zdecydowanie najmocniejszym punktem jest fabuła która najmocniej popychała mnie aby grę ukończyć, całkiem sporo misji (choć tu uwaga, spoiler gramy naprzemiennie trzema rasami a nie jedną konkretną jak to miało miejsce w poprzednich częściach, więc czas kampanii się wydłuża, niektóre scenariusze wydają się być jednak wepchnięte na siłę i bez pomysłu).
Innych aktywności dostępnych w grze nie tykałem bo wydały mi się zwyczajnie nieciekawe, lub sklonowane z jakiegoś innego tytułu w sposób zdecydowanie odpychający (ciekawe jakie będą wasze skojarzenia, moje to League of Legends).
Jako fan serii mam tylko nadzieję, że wyciągną wnioski na przyszłość bo sama fabuła i bogactwo świata nie wystarczy (#SeriaFallout). Kupiłem grę na promce za jakieś 17 ziko, innym też polecam ten patent bo za pełną cenę będzie was bolał portfel.
Pozdro 600

💗 TinyAnnie 💗
💗 TinyAnnie 💗

Uhhh.... Czy polecam Dawn of War III ? Ciężko powiedzieć.
Jest to bardzo podobna sytuacja do Mass Effect Andromedy. Wszystko zależy jak bardzo nisko jesteś wstanie postawić swoje oczekiwania i ile wybaczyć problemów, tytułowi który wywodzi się z serii genialnych gier.

Bo Dawn of War III na 1000% jest najgorszą odsłoną serii. Ma masę problemów. I nie jest wart pełnej ceny.

By ułatwić Ci decyzję, wypunktuje według mnie najważniejsze aspekty gry i co o nich myślę a ty zdecydujesz co jest dla Ciebie najważniejsze.

    • Cena-według mnie rozważać zakup na przecenie. Ja kupiłem DoW 3 za 20 zł. I tyle ta gra jest warta.
    • Jeżeli oczekujesz, że DoW 3 będzie kontynuacją DoW 1 i 2 to bardzo się zawiedziesz. Ta gra praktycznie nie ma nic wspólnego z wcześniejszymi częściami. Gra się w nią prawie jak w jakąś Mobę. Główne postacie są OP a zwykłe jednostki są mielone.
    • Rozbudowa bazy została bardzo ograniczona. Stawiamy 4-5 budynków na krzyż, 0 obrony, 0 taktyki.
    • Sama rozgrywka została bardzo przyśpieszona. Pierwsze starcia i to na dość dużą skalę rozpoczynają się w pierwszych paru minutach gry.
    • Główna kampania.... jest ok? Tzn. Fabuła jest kompletną HEREZJĄ. Imperium współpracujące z Orkami i Eldarami?! WTF. Misje są OK ale idiotyzmów tam od cholery.
    • Największym plusem na pewno jest grafika. DoW 3 pomimo paru lat na karku nadal wygląda solidnie.
    • Dodatkowo Relic jakiś czas temu dał możliwość korzystania z Workshopu. Ogromna ilość Modów, map i trybów bardzo pomogła temu tytułowi i głównie dzięki tej jednej zmianie spędziłem przy tej grze tyle godzin.

Mi osobiście grało się dobrze. Ale tylko dobrze. I to tylko wyłącznie dzięki Workshopowi. Gdyby nie on na pewno bym wystawił negatywa. Bez niego nie ma w tym tytule niczego co by zadowoliło miłośnika DoW 1 czy DoW 2. Ale utalentowani fani serii ratują ten tytuł. Masa modów poprawiających balans, mapy i różne dodatki ratują DoW 3 od kompletnej katastrofy.

Pamiętaj. Jeżeli się zdecydujesz. Tylko na przecenie i miej swoje oczekiwania blisko ziemi. Inaczej się zawiedziesz jak wielu przed tobą.

Powodzenia!

Mistic-Gohan
Mistic-Gohan

Gra może i ma kilka ciekawych nowych elementów, ale i tak ogólnie jest to zmarnowany potencjał.
Do tego gra została dość szybko porzucona przez twórców.

Nie polecam.

Agares86
Agares86

To jakiś dramat. Zrobili z tego jakieś mobo podobne wesołe nie wiem co. ilość złych rzeczy i pomysłów w tej grze jest tak duża że szkoda gadać. Angelos robiący salta, poruszający i wypowiadający się niczym wyniosły palladyn z warcrafta w grafice stylizowanej na fantasy. omijać z daleka

Rusty
Rusty

Dawn of War III to kolejna część z serii znanej strategii.

Silną stroną tego tytułu jest całkiem niezła kampania fabularna, która nawiązuje do historii z pierwszej części serii.. Całość składa się z 17 misji, w trakcie których kierujemy na przemian trzema frakcjami: Ludzi, Orków i Eldarów. Przez to musimy nauczyć się grać trzema stylami, które wcale nie są łatwe. Widać inspiracje twórców chociażby Starcraftem. Klimat opowieści tworzą głównie wiarygodnie zarysowane postacie, które zapadają w pamięć. Bohaterowie są silniejszymi jednostkami, które na polu bitwy liczą się bardziej niż zwykłe oddziały. Każdy taki oddział jest potężny i spokojnie radzi sobie z wieloma zwykłymi jednostkami. Wszyscy bohaterowie mają po kilka zdolności i umiejętności pasywnych, a między misjami czy meczami z innymi graczami awansują na kolejne poziomy. To małe uproszczenie względem drugiej części, gdzie zbieraliśmy dla nich lepszy sprzęt. Na każda z misji możemy zabrać do trzech bohaterów wraz z również maksymalnie trzema doktrynami wojennymi, które np. dają dodatkowe umiejętności dla zwykłych jednostek.

W grze mamy pomysłowo zaprojektowane misje, szczególnie takie, w których dowodzimy tylko herosami. W takcie zabawy stawiamy bazy, uciekamy przed meteorytami, wyłączamy alarmy wzywające wrogów czy bronimy wskazanych punktów. Dzięki temu rozgrywka nie jest tak powtarzalna jak w drugiej części, ale bardziej liniowa.

Na początku byłem przeciwny odejściu od mrocznego klimatu w kierunku kolorowej i sterylnej oprawie. W praktyce okazuje się, że grafika wypada dobrze – szybko przyzwyczaiłem się do tej stylistyki i zacząłem doceniać szczegółowe animacje oraz efektownie oddaną fizykę. Gdy jeden z bohaterów, wyskakuje w powietrze, by uderzeniem młota zmiażdżyć wrogów, a ci powaleni siłą ciosu odlatują na boki, czujemy moc trafienia. Zdaję sobie sprawę, że niektórych miłośników Warhammera 40,000 nowa szata graficzna może odpychać. Warto jednak przynajmniej spróbować dać grze szansę. Kampanię rozpoczyna świetny filmik animowany, jednak w późniejszej części historii ta już przedstawiona jest w formie rysowanych slajdów. Szkoda braku cinematiców z prawdziwego zdarzenia.

Ze strony technicznej gra działa u mnie nie najgorzej. Niestety nie obyło się bez sytuacji wyrzucenia do pulpitu bez chociażby wiadomości dlaczego. Przez to wolałem co jakiś czas zapisać ręcznie rozgrywkę, by potem nie powtarzać za wiele. Oprócz tego spotkałem się także z sytuacjami, gdzie po wejściu do gry nie mogłem wyłączyć komunikatu o otrzymaniu nagrody za wykonaną misję. Pomogło dopiero zresetowanie gry.

Podsumowując Dawn of War III to kawał świetnej gry. Wielu uważa jest to najgorsza z serii. Ja natomiast bawiłem się świetnie podczas kampanii. Zagrałem sporo po premierze, więc pewnie wiele z problemów zostało wyeliminowanych, a inne może jeszcze są. Uważam, że każdy miłośnik strategii, a już na pewno tego uniwersum powinien ograć tą pozycje chociażby dla niezłej historii.

WolfHeart410H
WolfHeart410H

I've actually finished the campaign, but only because I like WH40K and had massive fun playing previous DoW games.
Having said that, this game is simply boring. Campaign missions aren't exactly well designed, with some being a case of repelling constant attacks from the AI spawning massive forces right next to your base, and some being just a slog, waiting for ages to gather necessary resources just to create one squad of basic infantry.
Dawn of War II had it right with all the interesting gameplay mechanics like your team members levelling up, and actually getting stronger, it also made use of tactical elements like cover, the option to retreat, etc. DoW III is more similar to Starcraft, but not in a good way. All it takes is to build as many units as possible and then charge the enemy base, crushing him with numerical superiority.
Also, despite being something like 4 years old, the game is still bugged. The elites aren't getting XP for the missions and I've finished the last mission with main heroes still on level 1. You cannot close the window informing you of rewards for the last campaign mission - the only solution is to alt+f4.
Overall it's much, much worse than all the other Dawn of War games which I still like to return to and enjoy playing. This one - not so much, I haven't had much fun and it was more like a chore than a pleasure to play through the campaign.

COVID 85
COVID 85

Mnie się podobała kampania, takie połączenie DOW I i II wcale nie taka łatwa na normalnym poziomie trudności, mimo, że grałem we wcześniejsze części i w wiele innych strategii, to kilka misji musiałem powtarzać po 2-3 razy. Jedyną wadą jak dla mnie jest wolna responsywność specjalnych umiejętności postaci, czy pojazdów.

Golemski
Golemski

Best strategic moment? when you can choose to use your 3 people squad of terminators, their teleporting to take vantage points and shoot out orcs and eldars, as bullets spray around the terrain. Still its your choice not the way game was designed. You can just walk through. I was thinking this game cant be that bad. It looks great you can see the effort and love but the campain is really lame. Jumping through races, mission to mission, is just confusing with the amount of upgrades for units, buildings etc.. uh... just why...rts have been made before. Star craft is a thing. Dawn of war 2 is a thing... dont flip the formula. This isnt a city builder. Not a base defending and attacking game, there are levels that dont use those thats ok but your not really sure if the units will be supllied or what you got is what you get,simple grab a base would or we're alone on this one would explain. Story feels disjointed mess. Just skip it even if its on sale.

Jake ak DartMati11
Jake ak DartMati11

Przepraszam najmocniej ale trzeba sobie powiedzieć szczerze, ta gra to totalna porażka. Mogę ją polecić jedynie za ułamek kwoty (na -90% czy coś w tym stylu) i tylko zapalonym fanom uniwersum Warhammera 40K. Moim zdaniem ta gra nie ma w sobie niczego nadzwyczajnego i jest o niebo gorsza od poprzedniczki. Gra miała być rozwijana a została porzucano niemal od razu po premierze.

Najbardziej rażący jest zaprezentowany styl graficzny oraz nijaka rozgrywka. Grafika w najmniejszym stopniu nie pasuje do uniwersum Młota wojennego 40 000. Rozgrywka została maksymalnie uproszczona, w kwestii samej walki, możliwości (ulepszeń, specjalnych zdolności aktywnych i pasywnych) jednostek jak i taktycznego ustawiania i przemieszczania oddziałów. Rozgrywka jest strasznie nie zbalansowana, sam pomysł bohaterów jest ciekawy jednak poprzez całkowity brak balansu tylko pogarsza sprawę.
Maksymalnie uproszczone mechaniki. Zero rozbudowy bazy, znikome możliwości ulepszania jednostek, najczęściej dające jedynie możliwość przeprowadzenia specjalnej akcji o długim czasie ładowania. Sama rozgrywka jest strasznie nudna i nijaka. Kampania na najtrudniejszym poziomie niestanowi nawet najmniejszego wyzwania, po wyczuci rozgrywki (u mnie około w 3/4 misji) dalsze granie poza poznawaniem fabuły nie ma najmniejszego sensu.
Umieszczenie w grze jedynie trzech nacji: Kosmicznych Marines, Orków oraz Eldarów jest strasznym nieporozumieniem. Już nawet nie wspomnę o braku występowania Nekronów czy Dominium Tau; ale brak chociażby Chaosu jako grywalnej frakcji jest nieporozumieniem (oczywiście wraz z frakcjami występującymi w Dawn of War 2 a niewystępującymi tutaj; Imperium, Tyrranidzi).

Relic jako twórcy określali się że chcą tworzyć gry dla szerszego grona graczy, przyciągając nowe osoby do swoich produkcji. Tylko że tak naprawdę kogo chcą przyciągnąć tego typu nijaką rozgrywką i okropną grafiką. Obawiam się że typowych graczy fortnite i innych tego typu produkcji.
Dodatkowo niepokojące są najnowsze prezentacje Age of Empires 4 oraz Comapny of Heroes 3. Zaprezentowany tam koncept przedstawienie jednostek, budynków oraz rozgrywki jest niepokojąco podobny do tego w Dawn of War 3. Mam nadzieje że Relic jeszcze przemyśli niektóre decyzje i wycofa się w porę.

spoksik94
spoksik94

Nie jest tak zła jak ludzie mówią. Co prawda można się przyczepić do wielu rzeczy, ale bawiłem się bardzo dobrze.

xCx
xCx

Mi się po prostu podoba W40k z rozmachem. Szkoda tylko że Wszyscy marudzą po udanym DW I i II na DWIII spadła fala negatywów bo ma mechaniki tak naprawdę ja W3 z naciskiem na Elity. Szkoda przez to pewnie nigdy nie doczekamy się 4 części.

RealElias
RealElias

DOW 3 to nie jest tak zła gra, jak większość ją opisuję. Po przejściu głównej kampanii oferującej nam 17 misji grając na zmianę trzema frakcjami, mogę stwierdzić, że jest to poniekąd nowość, a nie ulepszenie z poprzednich części. Bohaterowie posiadający zdolności mogące zmienić los bitwy, umiejętności, czyli doktryny wybierane przed każdą misją, czy po prostu nowe jednostki u każdej z 3 ras. Czynią ją czymś nowym w tym odłamie serii i nadają jej lekki powiew świeżości. Nie jest to już gra przypominającego strategicznego hack'n'slasha tylko naprawdę strategia dająca nam wiele możliwości na tworzenie własnych taktyk z udziałem wielu różnorakich oddziałów jednostek czy bohaterów, jakie daje nam do wyboru gra. Sama historia, jaką przemierzamy, przeplatając się podczas misji Orkami, Eldarami i Kosmicznymi Marines jest naprawdę przyzwoitą. W mojej opinii przedstawia ciekawą historię i dobrze wykonany gameplay. Pogoń za przeznaczeniem, włócznia jako zdradliwe narzędzie tworzące chaotyczne demony, czy zmieniająca jednostki w zarażone chaosem brzmi dobrze, no i tak jest. Ja się nie zawiodłem. Może to przez sentyment do poprzednich odsłon, ale wydaje mi się, że i tak nie potrzebujemy ulepszeń, tylko nowości, które będą inne i dobre albo po prostu rozwiązań będących lepszymi (w tym przypadku) od obu pierwowzorów.
Polecam z całego serca fanom Dawn of War.

Filar
Filar

The game is technically not bad. But the fact that the creators forced me to play Orks and Eldars pissed me off the most, that's why a big minus for this hopeless idea

Rumak
Rumak

Gra dobrze trzyma klimat serii Dawn of War. W tej części podoba mi się kampania rozgrywana różnymi rasami wg konkretnego, ciekawego scenariusza. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów tej serii

pavaro
pavaro

Brak lepsza niż druga część. Miła grafika, tempo gry jak i różnorodność frakcji, Szkoda, że tylko 3...

Mytrix
Mytrix

Najsłabsza odsłona Dawn of War. Kupiłem, zagrałem, odinstalowałem i poprosiłem o zwrot środków.