Wymagania systemowe We Know the Devil
Minimalne:
- System operacyjny: Windows 7
- Procesor: 2+ Ghz
- Pamięć: 2 GB RAM
- Karta graficzna: Intel 3000HD or greater
- Karta dźwiękowa: Optional, but recommended
Recommended:
Recommended requirements are not yet specified.
It is one of the most moving queer stories I've ever experienced. And it's also scary af in the way that crawls under your skin.
It has amazing music; great, memorable art and the only thing I con I can think of is a couple of typos/gramma errors that made me a bit confused.
I really recommend playing this masterpiece
Jest duszno, pośrodku niczego, a ty jesteś tu za karę. Każą ci naprawiać system ostrzegawczy, spać w przepoconym łóżku i śpiewać piosenki o jezusie przy ognisku płonącym na przeżartym przez termity drewnie z opuszczonych kościołów. Wakacyjne obozy to piekło.
Dzisiaj twoja kolej. Zamknij się w domku, czuwaj całą noc i nie martw za bardzo - ludzie są silni, a diabeł jest słaby. Rzadko zdarzają się wypadki. Nawet ty i twoi rozchwiani emocjonalnie znajomi sobie poradzicie.
Co jest HOT:
+ klimat plasujący się pomiędzy nastoletnimi smuteczkami a teologiczną creepypastą;
+ styl graficzny: przyjemny dla oka, pasujący do historii i wyróżniający się na tle innych visual novel;
+ dialogi dobrze oddają przeżycia nastolatków uczących się swojej tożsamości i wyrażania uczuć;
+ drobiazgi malujące dziwaczny świat przedstawiony;
+ dopełniające się zakończenia.
A co NOT:
- rozumiem w pełni dobór dźwięków, ale moje biedne uszy.
"We Know the Devil" zdecydowanie wyróżnia się na tle visual novels: jest przede wszystkim przyjemnie dziwne i niepokojące, zagadkowe i poetyckie, ale nie przytłaczające gracza lawiną niezrozumiałych metafor, ciekawie prezentujące nastoletnie przeżycia queerów. Nie dla każdego (czy to ze względu na klimat, czy nastoletnie rozkminy), ale u mnie zajęło specjalne miejsce.
Krótka piłka: We know the Devil to zrobiona na szybko i niedopracowana VN. Ładnie narysowane główne postaci oraz temat LGBTQ to jedyne plusy. Ale pozostałe postaci nie mają twarzy albo są zrobione na odwal (vide kapitan Bonfire!). I czemu trójka głównych postaci nosi absurdalne imiona typu Neptun, Venus czy Jowisz? Głosów aktorów ani nawet narratora tu nie uświadczymy. Scenografia także nie powala. Ogólnie to przeciętna i na szybko zrobiona wizualna powieść. Szkoda, bo tytuł i styl graficzny były obiecujące.
====================================
➥ Obserwuj mnie jako kuratora ⤵
https://store.steampowered.com/curator/10437106/