Woolfe - The Red Hood Diaries

Woolfe - The Red Hood Diaries
55
Metacritic
59
Steam
64.753
xDR
Nasza ocena jest obliczana na podstawie recenzji i popularności gry.
Cena
12,23zł
Release date
17 Marzec 2015
Deweloperzy
Wydawcy
Recenzje na Steam
Wszystko
59 (926 głosów)

Are you afraid of the big bad Woolfe? Step into the boots of a vengeful Red Riding Hood in this twisted-fairytale platformer. Defeat deranged fairytale bosses with your trusty axe, explore a gorgeous fantasy universe and piece together the truth behind the mysterious passing of Red’s father.

Pokaż szczegółowy opis

Wymagania systemowe Woolfe - The Red Hood Diaries

Minimalne:

  • System operacyjny: Windows 7
  • Procesor: Intel i5 2x 2.6 GHz, or AMD equivalent
  • Pamięć: 3 GB RAM
  • Karta graficzna: Nvidia GT 640, AMD Radeon HD 6870/7750
  • DirectX: Wersja 9.0
  • Miejsce na dysku: 3 GB dostępnej przestrzeni
  • Dodatkowe uwagi: Don't use the highest settings on a lower-end machine.
Podobne gry
The Vagrant
The Vagrant

Akcja, Przygodowe, Niezależne, RPG

5,79zł xDr: 85.41
Popularność
Opinie
Napisać recenzję
tombload
tombload

Ładna graficznie, grafikom można wróżyć dobrą przyszłość, lecz nie można tego powiedzieć o gameplay'u. Widać, że autorzy mieli pomysł, ale coś ich pogoniło i zrealizowali tylko mały skrawek wszystkich możliwości. Gra jest krótka (z 4 / 5 krótkich plansz), poziom trudności bardzo źle wyważony (początek idzie się po prostu przed siebie i można wybijać całe hordy wrogów; nagla pojawia się pierwszy boss i jest o wiele trudniej, później znowu chwila spokoju, aby znowu przejść do 3 bosa i zakończyć grę), historia poprowadzona bardzo chaotycznie mimo, że jest banalna, jest potwornie liniowa. Było parę błędów - np. opóźnione skoki lub często gęsto niechwytająca się krawędzi bohaterka. W 2 momentach zaczęła gra mnie ostro drażnić (w momentach zręcznościowych). Fatalnie również rysuje się kwestia kolizji z obiektami. Coś cię zabije i w sumie nie zawsze wiesz czy zabił cię szczur, czy może zielona magiczna fala, bo wydawało się, że już ją przeskoczyłeś. Jednym słowem dobrze, że ta gra jest taka krótka, bo nie wytrzymałbym, lecz warto ją przejść chociażby po to, aby docenić pracę grafików. Oprawa graficzna miejscami bywa śliczna. A więc jeśli będzie w ostrej promocji (jakieś 3 euro) to warto, w przeciwnym wypadku zdecydowanie nie.

Jesienny
Jesienny

Ta gra mogła by być całkiem dobra. Dobra stylistyka (oczywiście wiadomo, że wzorowana na Mcgee's Alice), ale:

- fajnie by było gdyby deweloperzy wreszcie się nauczyli, że checkpointy robi się po cutscenkach, a nie przed nimi - po co musieć się męczyć z filmikiem, który już się widziało. Tyle szczęśliwie, że da się je przewrać (choć nie zawsze - np. za każdym razem będziemy musieli wysłuchać pitulenia na flecie przed walką z bossem),

- gra ma trochę denerwujących glitchy - np. często się ginie z niewyjaśnionych przyczyn skacząc na ścianę, albo na skrzynkę,

- sterowanie nie zawsze działa tak jak powinno - zwłaszcza ciosy połączone z czarem - ale to mniejszy problem,

- gra ma absurdalne wymagania jak na to czym jest. Optymalizacja jest cokolwiek marna,

- krótka - za krótka,

- całkiem ładna stylistyka, choć sama gra mogła by być bardziej mroczna i krwista.

Grę ogólnie można polecić, jeśli znajdziecie ją na steamowej przecenie za około 5€, więcej za tą grę trudno dać.

Szymek.KOX
Szymek.KOX

gra The Red Hood Diaries jest bardzo interesującą grą z uwagi na mechanikę która może nie jest najwyższych lotów ale za taką cenę nie można liczyć na zbyt wiele . Walka nie jest jakoś bardzo interesująca ale ma jakiś potencjał ,a grafika jest zachowana w fajnej komiksowej oprawie. Moim zdaniem gra bardzo traci na fabule która nie porywa do samego początku aż do końca . Dlatego moja ocena to 4/10

Mocny Browarek
Mocny Browarek

Woolfe - The Red Hood Diaries jest grą platformową z elementami skradanki oraz slashera (bardzo kiepskiego). Tytuł ten zebrał szereg niskich ocen i sprzedał się tak słabo, iż studio za niego odpowiedzialne musiało zostać zamknięte. To bardzo przykre, gdyż nie mamy tu do czynienia ze złą grą, wystarczyło ją doszlifować, dopracować, dodać kilka poziomów... no ale cóż, gdybać to sobie można, a nie o to tu chodzi. Woolfe zauroczył mnie swoim klimatem budowanym nie tylko stylem graficznym, czy muzyką, ale również ciekawymi monologami pisanymi wierszem. Kreatywnych sekwencji również grze tej nie odmówię (pogoń za panem wilkiem!). Po prostu zapraszam do oglądania!

https://www.youtube.com/watch?v=NN5LLkaOvjA

Shafot
Shafot

Woolfe - The Red Hood Diariesczyli jak w doskonały sposób, zepsuć coś, co mogło być naprawdę świetną grą

Woolfe to dość krótka typowa platformówka. Posiada świetny klimat, miłą dla oka oprwę graficzną, pasujący do całokształtu soundtrack i całkiem ciekawy pomysł na prowadzenie historii; monolog pisany wierszem. I to w tej grze mnie zauroczyło.

Jednakże, gra jest bardzo niedopracowana. Fatalne sterowanie, żałosny i niezrównoważony poziom trudności, błędy, strasznie liniowa i niedokońca zrozumiale poprowadzona fabuła odstraszyły mnie od tej gry; pozytywy, które wymieniłam nie są w stanie ukryć wad, które zdecydowanie przeważają ilością i odczuwalnością.
W Woolfe zginiemy miliony razy, chociaż nie do końca będziemy wiedzieli z jakiego powodu. Może być to błąd sterowania (co mi osobiście zdarzało się bardzo często! W wielu momentach skok nie działał, postać nie atakowała przeciwnika itp.) lub wina źle wyważonego poziomu trudności.
O sterowaniu lepiej w ogóle nie wspominać ponieważ jest tak okropne, że jedyne co mi dostarczyło to olbrzymią porcję frustracji.
Na pewno nie wrócę do niej ani nie będę jej pozytywnie wspominać.

Podsumowując:
Grę można śmiało pominąć i skupić się na innych, sto razy lepszych grach platformowych. A jeżeli mimo tego nadal jesteście ciekawi przygód Woolfe to bierzcie grę jedynie na jakiejś dobrej przecenie lub w jakimś zestawie. Jeśli ja zapłaciłabym za tak słabą produkcję 10 euro czułabym się okradziona.

Bober
Bober

Gra nie warta kupna za pełną cene
Serowanie jest drewniane
Nie spodziewajcie sie że ta gra przyniesie wam dużo rozgrywki
Oprawa graficzna jest całkiem fajna
Fabuła miałka typowa historia

https://steamuserimages-a.akamaihd.net/ugc/866244165278682218/C4246100E…

Z założenia miał to być tytuł indi ale dążący do miana tytułu AAA i jest to problem bo powinno sie oceniać tytuł jak AAA ale jest też to tytuł indi no i porównująć do AAA to fabularnie to nie wiedzmin grafika to stylizacja mi sie podoba i bardzo słaby koniec czas gry nie jest długi jak sie wie co robić ot można przejść to w 1h albo i mniej spodziewałem sie wiecej ale no gra nie podbiła mojego serca prawdopodobnie wyjdzie 2 część gry jesli ta gra by z jakiegoś nie wyjaśnionego powodu gracze nagle by zaczeli kupować tą gre na potege ale nie sądze żeby sie tak stało
2 godziny zajeły mi na ukończenie gry

_________________________SPOLRERY_________________________
Twórcy wypuści tą gre żeby zarobić na drógą część na to wskazuje konieć gry ale wiemy że nigdy nie wyjdzie dróga część poniewasz twórcy nie zebrali pieniedzy od ludzi którzy zażekali się że kupią tą gre na premiere a przynajmniej tak słyszałem

gazownik
gazownik

gram ma wielki poteciał morze trohe niedopracowana no tak jak czytałem ine komentarze to sterowanie jest do d>>>
dlamnie dasie przezycz ciekawe rozwiozanie dla sterowania historia ciekawa nie powiem jest to gram doszycz krutka
ale ma klimat grytrohe jom dopracowacz i dzałała by dobrze grafika no jakby to powiedziecz taka 7/10
platformuwka troche morzna przeklinacz przez poziom trudnoszczi bo gram ma to do siebie ze porziom jest losowy

ZiemniaczekPl
ZiemniaczekPl

Plusy:
-ładna oprawa graficzna;
-świetna historia;
-pasujące soundtracki;
minusy:
-sterowanie (na klawiaturze) jest o kant dupy rozbić;
-styl graficzny przez, który nie widać niektórych krawędzi latających platform;
-za dużo niewidzialnych ścian;
-źle wyskalowany poziom trudności;
-niektóre obiekty mają zdecydowanie za duże hitboxy;
-w misji w której goni się karetę zabija nas niewidzialna (wychodząc z kadru) ściana, ale zabija nawet kiedy postać postać znajduje się w kadrze (na końcu tegoż kadru);
-na walce z ostatecznym bossem jest bajorko do, którego jak się wpadnie nawet przypadkiem to zaczyna się walkę z bossem od początku;
-brak zapisów pomiędzy fazami ostatecznego bossa (po śmierci zaczyna się walkę od początku);
-ostateczny boss posiada atak oneshotójący, posiada także łapy, które łapią gracz i nie można się z nich wydostać puki boss nas nie zaatakuje.
Błąd ogólny- na walce z ostatecznym bossem przy którymś podejściu boss nie chciał atakować prawie w ogóle, dosłownie po zabiciu wilków, wychodził boss po czym wykonywał tylko jeden atak i uciekał na róg "areny" i stał, nie atakował, nie zwracał uwagi na ataki ze strony graca, proces powtarzał się tak do końca walki.

Shodan
Shodan

Jeżeli ktoś liczy na jakąś dłuższą rozgrywkę może się zawieść. Aktualnie grałem 45 minut i jestem w połowie :)

TreasureHunteer
TreasureHunteer

Bardzo przyjemna gra, na jeden samotny wieczór. Niestety jest bardzo krótka. Graficznie wygląda ładnie, tylko woda oraz mimika postaci momentami jest trochę sztuczna. Sterowanie nie jest złe, jak się dobrze ogarnie klawiszologię, to gra nie jest taka trudna. Muzyka wpada w ucho i świetnie pasuje do gry, która jest w klimacie steampunku i fantazy. Fabuła ciekawa - przedstawienie "Czerwonego Kapturka" w mrocznym, szarym świecie bardzo mi się podoba. Podobnie jak w "Alice: Madness Returns". Dużym plusem są znajdzki, które możemy zbierać, żeby odblokować dodatkowe szkice koncepcyjne lub warstwy historii gry. Polecam.

Papcioch
Papcioch

Bez stalowych nerwów nie radzę podchodzić do tej gry.

NieKrzyczNaMnie
NieKrzyczNaMnie

Gra miała potenciał, widać, że pracowały przy niej uzdolnione osoby, zwłaszcza artyści odpowiadający za projekty postaci i lokacji, lecz niski budżet widać tu jak na dłoni, o ile projekty są śliczne, to ich wykonanie co najwyżej poprawne, zwłaszcza jeśli chodzi o tekstury. Rozgrywka z początku wydaje się nie najgorsza, ale z czasem staje się niezwykle męcząca, zwłaszcza podczas walk z bossami, choć uczciwe muszę przyznać, że sekcje logiczno-platformowe są całkiem przyjemne. Model walki jest beznadziejny, i mimo, że w grze występują niby jakieś bieda combosy, ogranicza się w praktyce do młucenia jednego przycisku na padzie przez większość czasu. No i największa wada tej gry, będąca również błogosławieństwem, czyli jej długość, steam pokazuje mi, że grę skończyłem w jakieś 2h, ale gdyby nie fakt, że w paru momentach musiałem odejść od komputera i kilka zgonów po których musiałem nadrabiać sporą część etapu, myślę, że grę spokojnie przeszedłbym w niewiele ponad 1,5h. No i ten cliff hanger pod koniec, po prostu żenujące. Jednymi słowy widoczki ładne, gra chujowa, pozdrawiam.

Black Rose Emo Heart
Black Rose Emo Heart

Wcielamy się w Czerwonego kapturka o imieniu Red Riding Hood. Opowieść o czerwonym kapturku jest inna niż jaką znamy wszyscy. Nasz czerwony kapturek szuka zemsty na B.B Woolfie który ją osierocił, bo twierdzi że to on jest winny wypadku jej ojca w fabryce, i on jest winny wszystkiemu. Gra jest platformówką 2,5 D ale jej bolączką jest to że jest krótka bardzo szkoda że twórcy nie zrobili drugiej odsłony bo bardzo bym w nią zagrał. Bardzo mi się podobał dizajn Czerwonego kapturka i te scenki filmowe w 4K fajnie i z przyjemnością się to oglądało oraz grało. Lokacje są bardzo ładnie zaprojektowane, zwłaszcza ta leśna lokacja. Po drodze zbieramy znajdźki które są po ukrywane w różnych lokacjach, soundtrack jest przyjemny dla ucha. Czerwony Kapturek odnajduje siekierę czerwonych i mamy różne kombosy, a potem dostajemy taką umiejętność jak mocne ataki bo zebraniu tych niebieskich kuleczek do słoiczków jak się nam napełnią. Czerwony kapturek będzie się musiała zmierzyć z wrogami takimi jak żołnierze, strażnikami mocniejszymi, jest też taki strażnik który dobije czerwonego kapturka piorunem, że szczurami, z wilkami. Mamy Bossa jednego który hipnotyzuje szczury żeby nas atakowały, potem tworzy jakieś hologramy samego siebie, potem fala która nas atakuje. A jak pokonamy tego Bossa to zobaczymy że szczury zaczynają go zjadać. Mamy też dużego szczura którego musimy pokonać ale nie musimy z tym wielkim szczurem walczyć wystarczy że rozwali nam bramę żeby się otworzyła. Jest pościg na czas Czerwony kapturek nie może zgubić wozu, cały czas musi piec za tym wozem żeby na sam koniec stoczyć walkę z samym końcowym bossem jakim jest B.B Woolfe. Walka jest dość wymagająca ale da się przejść tego bossa. Babcia czerwonego kaptura ofiarowuje jej moce duchowych szponów wilka i możemy bić tymi szponami B.B Woolfa. z nory też wyłażą wilki a boss w tym czasie znika i tak jest 3 razy a potem jak wkracza Boss to babcia jest znowu z chwytana duchowymi szponami wilka, jak czerwony kapturek zada ostateczny cios B.B Woolfowi to jest martwy i jest końcowa Scenka filmowa. Czerwony kapturek z Babcią w domku a z drzwi wyłania się głowa duchowa wilka i ich pożera. Gra mi się bardzo podobała i polecam ale nie odbyło się bez frustracji wiedziałem że będę miał trudności z speed ranem ale nie sądziłem że aż takie podziwiam ludzi którzy to robią bo to jest trudne bardzo jest achievement za przejście leśnej lokacji w mniej niż 4 min i 56 sek ja się męczyłem chyba z 2 godz i 30 min i udało mi się przejść lokacje w 4 min i 48 sek. A drugim ciężkim achievementem było pokonać bossa na Hardzie i to było ciężkie bardzo same wilki potrafiły mnie zabić a było ich 4 a jak się wszystkie na ciebie rzuciły to koniec i musiałem po kombinować i się udało i było jeszcze przejść jedną lokacje też na Hardzie i to było port też był ciężki to przejścia ale nie aż tak i udało mi się zdobyć wszystkie achievementy w tej grze i zrobiłem grę na 100%. I jeszcze raz polecam tą grę będę ją miło wspominał.

Mr. Helpless
Mr. Helpless

Wasted potential

The concept is great, but the execution is terrible.
Things I liked:
- I really like the general concept of the game and the twisted-fairytale world.
- Artstyle is actually pretty good.
Things I didn't like:
- VERY short
- Repetitive and boring combat system.
- The whole game looks unfinished and rushed.
In conclusion:
It had the potential, but turned out rushed and unfinished.
3.5/10

▷ Lisa ◁
▷ Lisa ◁

Jeśli szukasz jakieś dobrej platformówki dla siebie, to ta gra z pewnością do tej kategorii nie należy. Począwszy od ciężkiego sterowania, przechodząc przez okropny system walki, kończąc na licznych błędach prowadzących jedynie do frustracji. Choć gra ma miłą dla oka grafikę, całkiem dobry soundtrack oraz ciekawą fabułę - o wiele lepiej jest zapoznać się z gameplay'em, aniżeli wydawać pieniądze na grę, która szybciej doprowadzi do irytacji, zamiast jej skończenia.

Telep0rt0wnia Żmiija Żmiijusia
Telep0rt0wnia …

Jak miałam poprzedni komputer i włączyłam tą grę, to mi komputer zbikował: